„Nie jestem »anty-szczepionkowcem«. Jestem zaszczepiony (na ogół: pod przymusem, jako dziecko) na wiele chorób – i żyję. Gdy miałem wyjechać do Wietnamu też się zaszczepiłem (dobrowolnie). I żyję” – przekonuje tymczasem Janusz Korwin-Mikke na łamach „Super Expressu”.
„W tej sprawie są politycy pryncypialni. Np. zmarły niedawno premier Indii nie mógł wjechać do większości krajów, bo kategorycznie odmawiał zaszczepienia się. To był prawdziwy anty-szczepionkowiec” – podkreśla lider Konfederacji. Dalej polityk stwierdza, że "w Polsce cierpimy na manię pro-szczepionkową", a rząd i tak "pomrukuje coś o przymusie szczepień".
Korwin-Mikke stwierdza również, że "w Polsce cierpimy na manię pro-szczepionkową", a rząd i tak "pomrukuje coś o przymusie szczepień".
„Śp.prof.Milton Friedman, laureat Nobla, pisał zdecydowanie: »Gdy ktoś zmusza Cię do czegoś dla Twojego dobra – bierz nogi za pas i uciekaj!«” – cytuje dalej lider Konfederacji.
Czytaj też:
Szymański: Polexit byłby błędemCzytaj też:
Co przekona Polaków do szczepień na COVID-19? Oto najpopularniejsza odpowiedź