– Po doświadczeniach ostatnich miesięcy doszedłem do wniosku, że w tym momencie jedyną rzeczą, która może zadziałać na ten rząd jest jakakolwiek forma oporu. Od miesięcy staramy się apelować i przekonywać. Pokazujemy argumenty, że tak jak jest teraz, dalej być nie może. To do rządzących nie dociera, a z każdym miesiącem jest nawet coraz gorzej – mówił Sławomir Metnzen.
– W jednym z wywiadów minister Niedzielski powiedział wyraźnie, że w pierwszej kolejności będą otwierane szkoły oraz handel. Restauracje i kluby fitness miałyby być otwierane na samym końcu. (…) Jeśli przedsiębiorcy się wreszcie nie zbuntują to ten lockdown będzie trwał jeszcze bardzo długo. Mam nadzieję, że jeżeli pojawi się troszkę niezadowolenia ze strony przedsiębiorców to w ten sposób uda się wywrzeć jakiś nacisk na rząd tak, aby skrócił on czas obowiązywania tych restrykcji – stwierdził.
"Obostrzenia są nielegalne"
Gość Poranka „Siódma9” mówił o akcji pomocy Kongresu Polskiego Biznesu dla przedsiębiorców, którzy postanowili wznowić działalność pomimo rządowych restrykcji.
– Rozpoczęliśmy zbiórkę na pomoc prawną dla przedsiębiorców, którzy postanowili się otworzyć. Mamy kontakt z kilkudziesięcioma kancelariami prawnymi, które za w miarę niską opłatę zgodziły się reprezentować przedsiębiorców w sądach. Trzeba wiedzieć, że obecne obostrzenia są po prostu nielegalne – podkreślał.
Według polityka Konfederacji ogłoszenie przez rząd stanu wyjątkowego byłoby dla przedsiębiorców lepszym rozwiązaniem niż stan obecny.
– Przedsiębiorcy w momencie ogłoszenia stanu wyjątkowego mieliby prawo do dochodzenia odszkodowań. (…). Obecny stan, w którym żyjemy, w wielu miejscach jest posunięty bardziej niż byłoby to w stanie wyjątkowym. Wielkiej praktycznej różnicy bym nie widział poza tym, że żylibyśmy w państwie trochę bardziej praworządnym, w którym rząd postępuje zgodnie z konstytucyjnymi regułami – stwierdził Mentzen.
Tarcza antykryzysowa? "To nie ta skala pieniędzy"
Prezes Kongresu Polskiego Biznesu odniósł się również do kwestii rządowych tarcz antykryzysowych.
– Była to dobra pomoc na kilkutygodniowy wiosenny lockdown. W tym momencie, kiedy zamknięcie trwa wiele miesięcy to absolutnie nie ta skala pieniędzy, która jest potrzebna przedsiębiorcom, żeby przetrwać – mówił.
Czytaj też:
Rzecznik MZ tłumaczy: Nie wstrzymujemy żadnych szczepieńCzytaj też:
Co dalej z obostrzeniami? Kraska zapowiada komunikatCzytaj też:
Włochy chcą podjąć kroki prawne przeciwko Pfizerowi