Dziennikarka skomentowała doniesienia o tym, że w Toruniu doszło do zaszczepienia niemedycznych pracowników naukowych Uniwersytetu Mikołaja Kopernika.
"Nowości Dziennik Toruński" podał, że wśród zaszczepionych w 22. Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku miał znaleźć się poseł PiS Zbigniew Girzyński, który jest zatrudniony na Wydziale Nauk Historycznych UMK.
Czytaj też:
"To są tłumaczenia z kategorii 5-latka". Niedzielski mocno komentuje sprawę Girzyńskiego
Szybka reakcja Kaczyńskiego
We wtorek wieczorem Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS, poinformował, że Girzyński decyzją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego został zawieszony w prawach członka partii rządzącej. Sam Girzyński uważa, że nie zaszczepił się poza kolejnością i postąpił zgodnie z obowiązującym prawem.
"Jakoś nie potrafię się oburzać na to, że poseł Girzyński z PiS, korzystając z luk w systemie, się zaszczepił tak, jak wcześniej aktorzy. To jest kolejny dowód na to, że ten cały system kolejkowy jest taki jak wszystko w państwie PiS - z papieru toaletowego. Oby do wiosny!" – napisała na Twitterze dziennikarka "Newsweeka" Renata Grochal.
Od poniedziałku ruszyły w Polsce szczepienia populacyjne przeciw COVID-19. Po grupie zero, w której byli m.in. medycy, zastrzyki otrzymają teraz seniorzy – na początek ci, którzy skończyli 70 lat.
Czytaj też:
Włamanie do przychodni. Zniknęły szczepionki na COVID-19Czytaj też:
Prof. Horban: Maski z szalików to jest pic na wodę, fotomontaż