"Dziś niezależne media nie poinformują o żadnej aferze, o żadnym nadużyciu władzy. Tym razem jeszcze w ramach protestu. Ale niedługo to może być polska codzienność. W geście solidarności z wolnymi mediami ten wpis to mój jedyny dzisiejszy komunikat" – czytamy na Twitterze prezydenta Warszawy.
Protest mediów
"Tu powinien być Twój ulubiony serwis internetowy", "tu powinien być twój ulubiony program" – takie komunikaty można dzisiaj zobaczyć w wielu mediach. Nie działają popularne stacje radiowe i telewizyjne, a także portale internetowe. To efekt akcji protestacyjnej pod hasłem "Media bez wyboru", która sprzeciwia się nałożeniu podatku od reklam.
Protest zaplanowano na 24h w środę 10 lutego.
List otwarty
"Zwracamy się w sprawie zapowiadanego nowego, dodatkowego obciążenia mediów działających na polskim rynku, myląco nazywanego «składką», wprowadzaną pod pretekstem Covid-19" – czytamy w liście.
Jego sygnatariusze przekonują, że "jest to po prostu haracz, uderzający w polskiego widza, słuchacza, czytelnika i internautę, a także polskie produkcje, kulturę, rozrywkę, sport oraz media".
Czytaj też:
Bosak ostro o podatku od reklam: Nie ma zgody na zamordyzm rządu PiSCzytaj też:
Lubnauer odmówiła rozmowy na inny temat. "Rząd chce zniszczyć polskie wolne media"Czytaj też:
"Mamy zgodę". Śmiszek ramię w ramię z Dziamborem przeciw PiS-owi