Zamknięte baseny i siłownie sprawiły, że jest nas więcej. Średnio każdemu z nas przybyły 2 kg. Z pomocą przychodzą popularne promotorki fitnessu. Wymyślają wyzwania, lansują chwytliwe hashtagi. Czy to działa?
Specjaliści nie mają złudzeń. Rok z pandemią sprawił, że przybyło nam kilogramów. – Dane z grudnia, jeszcze przed świętami, mówiły, że średnio ważymy 2 kg więcej niż przed pandemią. A w święta tyjemy też średnio 2 kg. W tym roku ze względu na zamknięte siłownie i baseny wielu osobom nie udało się ich zgubić przy okazji noworocznych postanowień. Jeśli ktoś i tak miał dodatkowe 2 kg do zrzucenia, to daje razem sześć, czyli całkiem sporą nadwagę – mówi dietetyk Ewa Ceborska-Scheiterbauer i dodaje, że kolejek w gabinetach dietetyków jeszcze nie widać.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.