Łasztownią nazywano w dawnych czasach stocznię, w której budowano różne rodzaje statków.
Na terenach Korony Polskiej znajdowało się ich kilka – w większych miastach nad brzegiem Bałtyku. W Gdańsku funkcjonowały dwie – jedna między dzisiejszą ulicą Lastadia a lewym brzegiem Motławy, jednak badania archeologiczne nie do końca to potwierdzają. Jej nazwa wywodziła się od „łasztu”, starej miary objętości zboża, trochę mniej niż dzisiejsze dwie tony. Druga stocznia zwana była Brabancją, nie od nazwy kraju, ale od bragerbanku – urządzenia, a raczej miejsca do remontu statków – płycizny, na której obracano je, kładziono na burcie, aby dostać się do zanurzonej w czasie żeglugi części kadłuba i przeprowadzić jego naprawy. Brabancja znajdowała się przy ujściu kanału Raduni do Motławy.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.