Romaszewska: Jestem absolutnie wstrząśnięta tym, co się wydarzyło

Romaszewska: Jestem absolutnie wstrząśnięta tym, co się wydarzyło

Dodano: 
Zofia Romaszewska i premier Mateusz Morawiecki przed Kościołem Środowisk Twórczych w Warszawie
Zofia Romaszewska i premier Mateusz Morawiecki przed Kościołem Środowisk Twórczych w Warszawie Źródło: PAP / Rafał Guz
To przerażające, co się dziś wydarzyło – powiedziała Zofia Romaszewska, którą nie wpuszczono na mszę pogrzebową Jana Lityńskiego.

"Zofia Romaszewska nie została wpuszczona do Kościoła na msze święta pogrzebową za Śp. Jana Lityńskiego. Bez komentarza..." – poinformował w środę na Twitterze rzecznik prezydenta Błażej Spychalski.

Czytaj też:
Zofia Romaszewska niewpuszczona do kościoła. "Bez komentarza"

Romaszewska: Premier modlił się przed kościołem

O tym, co się wydarzyło, Romaszewska opowiedziała w rozmowie z portalem Polsat News. Według jej relacji, "w kościele siedzieli ludzie, którzy się nie modlili, a premier Mateusz Morawiecki modlił się przed kościołem na chodniku, to niesłychane". – Zaproponowano mi krzesełko, ale ja się wyniosłam – oświadczyła.

Jak tłumaczyła, nie było jej na liście gości, bo "dotychczas nie było takiego obyczaju w Polsce, żeby zapraszać na pogrzeby, zaprasza się na śluby". – Jestem absolutnie wstrząśnięta. To przerażające, co się dziś wydarzyło – mówiła, dodając, że "nie mamy już wspólnego kraju".

– Będą teraz mówić, że nie wpuścili nas ze względu na COVID, szkoda, że rodzina nie wybrała jeszcze mniejszego kościoła albo w ogóle jakiejś kaplicy – powiedziała Romaszewska.

Tragiczna śmierć Jana Lityńskiego

Środowe uroczystości pogrzebowe Jana Lityńskiego rozpoczęły się w południe mszą świętą w warszawskim Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym. Były działacz opozycji PRL spocznie na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

75-letni Jan Lityński zginął wskutek tragicznego wypadku, do którego doszło 21 lutego. Były działacz opozycji w PRL wszedł do rzeki, chcąc uratować swojego psa, pod którym załamał się lód. W poszukiwania zaangażowano policję, straż pożarną oraz grupę płetwonurków. Ciało Lityńskiego odnaleziono dopiero tydzień później.

Czytaj też:
Pogrzeb Jana Lityńskiego. Premier modlił się przed kościołem

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Czytaj także