W nocy z soboty na niedzielę policja odnalazła ciało 17-latki w stawie w miejscowości Dąbrówki, koło Łańcuta (woj. podkarpackie). Serwis korso24.pl podaje, że teren na którym znajdował się staw był ogrodzony i monitorowany.
Jak podaje TVP3 Rzeszów policja i prokuratura badają okoliczności śmierci dziewczyny.
Zaginiona 17-latka
Zaginięcie dziewczyny zgłosili jej rodzice, kiedy ta długo nie wracała do domu. Jak ustalił serwis RMF FM, dziewczyna miała być na imprezie urodzinowej kolegi.
– Po tym, jak zostaliśmy poinformowani o zaginięciu 17-latki, prowadziliśmy w nocy poszukiwania. Brało w nich udział 10 policjantów oraz przewodnik z psem tropiącym – poinformował w rozmowie z serwisem Interia Bartosz Wilk z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Jak relacjonuje Wilk, kilkugodzinne poszukiwania zakończyły się tragicznie, ponieważ ciało dziewczyny znaleziono "w jednym ze zbiorników wodnych” znajdujących się w miejscowości.
Kiedy ciało 17-latki wydobyto ze stawu, policjanci próbowali reanimować dziewczynę, ale nie udało się jej uratować.
Czytaj też:
Policja przerwała wesele. Wylegitymowano 81 osób, grożą im poważne karyCzytaj też:
Znaleziono zwłoki 30-letniego mężczyzny. Zabili go policjanci?