W środę na briefingu prasowym przed 23. posiedzeniem Senatu Grodzki był pytany o decyzję dotyczącą odesłania prokuraturze wniosku o uchylenie mu immunitetu.
– Ja się, zgodnie z zapowiedzą, z tego wyłączyłem. Ten wniosek podpisał pan marszałek (Bogdan – red.) Borusewicz. On jest do poprawienia i uzupełnienia, bo to jest etap oceny formalno-prawnej – stwierdził Grodzki.
– Tam znaleziono jakieś uchybienia, ale to jest cały komentarz na ten temat z mojej strony, bo tak jak powiedziałem staram się z tego jak najmocniej wyłączyć – oświadczył marszałek.
Prokuratura chce uchylenia immunitetu
Pod koniec marca br. Prokuratura Regionalna w Szczecinie złożyła wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego. Śledczy podejrzewają, że sprawując stanowiska dyrektora szpitala specjalistycznego w Szczecinie oraz ordynatora tamtejszego Oddziału Chirurgii Klatki Piersiowej, Grodzki przyjmował od pacjentów korzyści majątkowe.
Prokuratura zamierza postawić marszałkowi cztery zarzuty przyjęcia korzyści majątkowych – w latach 2006, 2009 i 2012 roku.
Grodzki: PiS robi to, żeby przejąć Senat
Grodzki od początku kategorycznie zaprzecza wszystkim zarzutom. – Nigdy w życiu, mogę to zeznać na "mękach piekielnych", nie uzależniałem żadnego zabiegu od jakichkolwiek wpłat pacjentów. To się kłóci z etyką i moim wychowywaniem – przekonywał w wywiadzie udzielonym stacji Polsat News 23 marca.
Marszałek uważa, że zarzuty o przyjmowanie łapówek to celowe działanie PiS, mające na celu przejęcie Senatu.
Czytaj też:
"To jest najprostsze rozwiązanie". Grodzki apeluje do Niedzielskiego