Ministerstwo Spraw Zagranicznych odwołało ambasadora RP na Litwie Konstantego Radziwiłła. Urząd będzie pełnił do końca lipca. Radziwiłł został ambasadorem w Wilnie w kwietniu ubiegłego roku.
List Radziwiłła do mediów
"Mam nadzieję, że w dużym stopniu przyczyniłem się do wzmocnienia i tak już bardzo dobrych stosunków między Polską a Litwą. Rozumiejąc wagę spraw Polaków mieszkających na Litwie, poświęciłem im wiele uwagi" – stwierdził w przesłanym mediom liście, który cytuje portal Onet.
Były wojewoda mazowiecki i były minister zdrowia miał znaleźć się na liście 50 ambasadorów, których odwołania domaga się MSZ pod kierownictwem Radosława Sikorskiego.
Konstanty Radziwiłł urodził się 9 stycznia 1958 roku we Wrocławiu. Jest lekarzem, doktorem nauk medycznych, działaczem samorządu lekarskiego. Był prezesem Naczelnej Izby Lekarskiej w latach 2001 – 2010, od 2015 do 2018 roku minister zdrowia w rządach Beaty Szydło oraz Mateusza Morawieckiego, senatorem IX kadencji, a od 2019 roku wojewodą mazowieckim.
W 2004 roku Radziwiłł został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi, a w 2009 roku – Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Konflikt o ambasadorów
Prezydent Andrzej Duda odmawia podpisania nominacji Bogdana Klicha na ambasadora Polski w USA. To element konfliktu między prezydentem a Ministerstwem Spraw Zagranicznych w sprawie nominowania ambasadorów. Przypomnijmy, że Bogdan Klich pełnił funkcję ministra obrony narodowej w 2010 roku, czyli w czasie, gdy doszło do katastrofy smoleńskiej.
Nominacji Klicha przeciwni są również politycy PiS. – Bogdan Klich jest politykiem, który bardzo negatywnie zapisał się w historii politycznej III Rzeczpospolitej, między innymi przez to, że jego polityka związana z kwestiami bezpieczeństwa była tragiczna. Wystarczy przypomnieć działania, które podejmował Bogdan Klich, jak chociażby kwestie związane z cięciem finansowania polskiej armii oraz związane z likwidacją jednostek wojskowych – powiedział poseł PiS Andrzej Śliwka podczas jednej z niedawnych konferencji prasowych.
Czytaj też:
Sikorski: Polityką MSZ nie będą rządziły pisowskie urojeniaCzytaj też:
Sikorski do Dudy: Proszę o wykonywanie konstytucyjnej roli