Protestujący zapowiadają protest do momentu zmiany decyzji o przesunięciu granic miasta. Za kilka dni granicach Opola ma znaleźć się kilkanaście miast z gmin Dąbrowa, Dobrzeń Wielki, Komprachcice i Prószków. Na przejętym przez miasto terenie znajdują się m.in. zakłady przemysłowe i elektrownia Opole. Przyłączenie tych terenów do Opola oznacza dla pobliskich małych gmin, w tym Dobrzenia Wielkiego, milionowe straty dla budżetu. Jak szacują lokalne władze, budżet gminy skurczy się o 43 milionów złotych, a pracę straci kilkaset osób.
– Ktoś mógłby powiedzieć, że żyliśmy ponad stan, że mieliśmy lepiej niż inni, bo mieliśmy elektrownię. Ale za te pieniądze organizowaliśmy zajęcia i przedsięwzięcia dla ludzi z całej gminy – komentuje sprawę wójt gminy Dobrzeń Wielki Henryk Wróbel.
Poprzez przyłączenie terenów gmin, władze Opola dbiorą gminie Dobrzeń Wielki ok. 43 miliony wpływów, ale miasto zaoferowało 10 milionów dofinansowania. Oznacza to jednak znaczne okrojenie działań lokalnych, na co samorządowcy, w tym protestując od wczoraj pracownicy Gminnego Ośrodka Kultury, nie chcą się zgodzić.
Wiceprezydent Opola Mirosław Pietrucha zapewnia, że jeśli dojdzie do porozumienia gmina Dobrzeń Wielki mogłaby liczyć na długofalową pomoc finansową ze strony miasta.