Dziennikarka TVN24 poucza Fijołka. "Bardzo przepraszam"

Dziennikarka TVN24 poucza Fijołka. "Bardzo przepraszam"

Dodano: 
Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN24
Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN24Źródło:TVN24
Wczoraj w TVN24 miała miejsce debata kandydatów startujących w wyborach na prezydenta Rzeszowa. W pewnym momencie doszło do nietypowej wymiany zdań między dziennikarką a Konradem Fijołkiem.

W połowie lutego prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc ogłosił decyzję o rezygnacji ze stanowiska. Powodem jego odejścia jest zły stan zdrowia. Rezygnacja Ferenca oznacza dla Rzeszowa konieczność przeprowadzenia przedterminowych wyborów na urząd prezydenta miasta. Do czasu wyboru nowego włodarza w mieście będzie rządził komisarz wyznaczony przez rząd.

Według opublikowanego niedawno projektu rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, wybory miały zostać zarządzone na 9 maja, ale ostatecznie zostały przesunięte na 13 czerwca. Informację o zmianie terminu wyborów przekazał we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.

Debata w TVN24

W niedzielę telewizja TVN24 zorganizowała debatę, w której uczestniczyli kandydaci na urząd prezydenta Wrocławia. Wydarzenie miało nietypowy przebieg, bo kandydaci mogli sami zadawać pytania swoim konkurentom.

– Pani Ewo, w 2019 roku, po dwóch tygodniach zastanawiania się, zrezygnowała pani z funkcji wojewody na rzecz mandatu posła. Po czym, po dwóch miesiącach, zapewne na polecenie pana prezesa Kaczyńskiego, zrezygnowała znów pani z mandatu posła na rzecz urzędu wojewody. W 2018 roku krytykowała pani z kolei przebieg drogi południowej, a później, dzisiaj go lubi. Kiedy zatem jest pani sobą? I skąd u pani ten brak konsekwencji? – zapytał kandydatkę PiS Konrad Fijołek.

W odpowiedzi Leniart stwierdziła, że do rezygnacji z mandatu posła zmusiła ją sytuacja osobista. Zapewniła, że bardzo było jej żal, że musiała podjąć taką decyzję. – Z wielką determinacją realizuję proces zarządzania województwem, zwłaszcza jeżeli chodzi o sytuację epidemiczną. Myślę, że stało się to dla mnie istotnym zadaniem, które we współpracy ze służbami podległymi wojewodzie bardzo skutecznie zrealizowałam – dodała.

Kolenda-Zaleska interweniuje

Podczas debaty doszło jednak do nietypowej sytuacji. W pewnym momencie prowadząca program Katarzyna Kolenda-Zaleska zwróciła uwagę kandydatowi opozycji, że ten w nieodpowiedni sposób zwraca się do Ewy Leniart.

– Zwracając się do pani Ewy Leniart, mówił pan „pani Ewo”, do pana Marcina nie mówił pan „panie Marcinie”, tylko „panie pośle”, do pana Grzegorza Brauna też „panie pośle”. Prosiłabym, żeby do kobiety zwracał się pan w podobny sposób – pouczała.

Fijołek przyznał dziennikarce rację. – Oczywiście, przepraszam bardzo – stwierdził i od tej pory zwracał się do kandydatki PiS "pani wojewodo".

Czytaj też:
Wybory w Rzeszowie. Najnowszy sondaż
Czytaj też:
Trzaskowski: Dlatego bankrutuje polityka PiS-u

Źródło: TVN24 / wprost.pl
Czytaj także