"Lewica chce, by Sejm na najbliższym posiedzeniu zajął się jej projektami ustaw, liberalizującymi przepisy aborcyjne - mówi PAP szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski" – podano na Twitterze Polskiej Agencji Prasowej.
Przypomnijmy, że najbliższe posiedzenie Sejmu odbędzie się w dniach 19, 20 i 21 maja.
Projekt Lewicy dot. aborcji
W lutym środowiska lewicowe zaprezentowały projekt ustawy komitetu "Legalna aborcja. Bez kompromisów".
Zgodnie z projektem przedstawionym przez aktywistki, aborcja byłaby legalna do 12 tygodnia ciąży, na koszt państwa. Kobieta nie musiałaby podawać powodu usunięcia ciąży. Uchylone miałyby także zostać przepisy dot. odpowiedzialności karnej lekarzy wykonujących aborcję "poza systemem".
Podczas konferencji prasowej, kiedy prezentowano projekt, głos zabrały m.in. liderka Strajku Kobiet Marta Lempart, Kamila Ferenc z Federacji na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny i Natalia Broniarczyk z Aborcyjnego Dream Teamu.
– Będziemy próbować tyle razy, ile potrzeba (…). Wygramy tak, jak wygrały Argentynki – tłumaczyła Lempart. Jak podkreśliła działaczka, zakaz aborcji nie oznacza, że przerywania ciąż w Polsce nie będzie. – To oznacza jedynie, że będziemy za aborcję płacić – mówiła aktywistka, która nie uznaje wyroku TK ws. aborcji.
Ferenc stwierdziła natomiast, że „aborcja była, jest i będzie potrzebna, bo ratuje życie”. – Chcemy, by państwo przestało ingerować w życie prywatne mieszkanek i mieszkańców Polski – mówiła działaczka.
Publikacja wyroku TK
W styczniu TK opublikował uzasadnienie do wyroku z 22 października 2020 roku w sprawie tzw. aborcji eugenicznej. Trybunał orzekł, że przerywanie ciąży ze względu na podejrzenie ciężkiej choroby lub upośledzenia płodu jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Wyrok już został opublikowany w Dzienniku Ustaw.
Czytaj też:
Zwolennik aborcji i LGBT we władzach partii KORWiN. Konflikt w Konfederacji?Czytaj też:
Nowacka nie kryje oburzenia. "Dlaczego nie powiedzieli: Kaczyński, zastopuj piekło kobiet?"