Nie będzie śledztwa prokuratury ws. arcybiskupa Głódzia

Nie będzie śledztwa prokuratury ws. arcybiskupa Głódzia

Dodano: 
Abp Sławoj Leszek Głódź
Abp Sławoj Leszek Głódź Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku odmówiła wszczęcia śledztwa ws. byłego metropolity gdańskiego, arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.

Informację podała jako pierwsza rozgłośnia RMF FM. Gdańska prokuratura zbadała trzy zawiadomienia skierowane przez tzw. komisję ds. pedofili. Po trwającej miesiąc analizie zawiadomień śledczy uznali, że nie ma powodów, by w sprawie postawy arcybiskupa Głódzia przeprowadzić śledztwo.

Zawiadomienia przygotowane przez Państwową Komisję do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15, były oparte o materiały przekazane komisji przez posłankę Lewicy Joannę Scheuring-Wielgus.

Według nieoficjalnych informacji, dotyczyły one trzech różnych duchownych. Jeden z nich, w obliczu podejrzeń, przenoszony był z parafii do parafii, kościelna kara nie dotknęła go nawet po prawomocnym skazaniu za przestępstwo pedofilskie. Kolejny ksiądz, także skazany prawomocnie, również nie został ukarany przez kościelnego hierarchę. Trzecie zawiadomienie związane było ze sprawą nieżyjącego już księdza Andrzeja Dymera – opisuje RMF FM.

Prokuratura tłumaczy

– Podstawą decyzji o odmowie wszczęcia postępowania w sprawie zaniechania niezwłocznego zawiadomienia organów ścigania o podejrzeniu popełniania przestępstwa o charakterze seksualnym na szkodę małoletniego poniżej lat 15 było stwierdzenie, że zachowania będące przedmiotem zawiadomień nie były karane w czasie zaistnienia zdarzenia – mówi RMF FM Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

– Dopiero nowelizacja kodeksu karnego obowiązująca od 13 lipca 2017 roku wprowadziła karalność zachowania polegającego na niezawiadomieniu organów ściągania o dokonaniu czynu zabronionego o charakterze seksualnym na szkodę małoletniego, pomimo posiadania wiarygodnej wiadomości – wyjaśnia Wawryniuk.

I dodaje: – Podjęte przez prokuraturę czynności wykazały, że przekazane jej materiały dotyczyły zachowań z 2005, 2009 oraz 2012 roku. Ustalono też, że były one przedmiotem postępowań karnych, które zostały prawomocnie zakończone przed 13 lipca 2017 r.

Czytaj też:
Papież Franciszek przyjął rezygnację polskiego biskupa

Źródło: RMF 24
Czytaj także