Zgodnie z nowymi przepisami, które Sejm przyjął w czerwcu, po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie postępowanie w celu jej zakwestionowania. Chodzi przede wszystkim o powstrzymanie procederu dzikiej reprywatyzacji. Z kolei ambasada Izraela stoi na stanowisku, że to uderzenie w prawa ofiar Holokaustu do roszczeń.
W piątek nowelizację kpa – z trzema poprawkami – przyjął Senat. "Za" głosowało 98, nikt nie był "przeciw", a jedna osoba się wstrzymała. Pierwsza z senackich poprawek modyfikuje przepis przejściowy i otwiera stronom postępowania drogę do dochodzenia odszkodowania przed sądem cywilnym. Druga rozszerza katalog przyczyn, których wystąpienie wyłącza możliwość stwierdzenia nieważności decyzji, zaś trzecia wydłuża vacatio legis do trzech miesięcy.
Żydzi niezadowoleni z decyzji Senatu
– Jesteśmy bardzo zawiedzeni poprawką wprowadzoną przez Senat do ustawy o restytucji mienia ofiar Holokaustu – powiedział w rozmowie z "Rzeczpospolitą" Gideon Taylor, dyrektor wykonawczy World Jewish Restitution Organization (WJRO) w Nowym Jorku.
Według niego "całe to nowe prawo oznacza ogromny krok wstecz". – Polska straciła wielką szansę, aby rozwiązać ten problem i wzmocnić swoje relacje z polsko-żydowską diasporą. Mam nadzieję, że prezydent Duda podejmie wszelkie kroki, aby zapobiec temu odrzuceniu historii – oświadczył Taylor.
Naciski z USA
Kilka dni temu demokratyczni i republikańscy senatorowie ze Stanów Zjednoczonych w liście otwartym do prezydenta Andrzeja Dudy wyrazili opinię, że nowelizacja kpa ma utrudnić reprywatyzację mienia. Zaapelowali do prezydenta, by podjął działania na rzecz wycofania projektu procedowanego obecnie w Senacie, lub – gdyby został on przyjęty – do zawetowania go.
Czytaj też:
Reprywatyzacja. Grodzki napisał list do AmerykanówCzytaj też:
Żydowskie roszczenia. Naczelny rabin Polski zabiera głos