– Niemieccy politycy jadąc kolumnami jeżdżą przepisowo. Dedykuję to wszystkim polskim VIP-om, którzy korzystają ze służbowych aut – mówił Nitras na swoim nagraniu.
Filmy Sławomira Nitrasa zdobyły dużą popularność ze względu na kuriozalne treści w nich przedstawiane. Jedno z nagrań, które zobaczyło tysiące użytkowników internetu, przedstawia dociekliwego posła PO, który przez kilka minut z zaciekawieniem dopytuje ochroniarza Jarosława Kaczyńskiego o to „kim on jest” i dlaczego znajduje się na terenie Sejmu. Tym razem, podczas wizyty Angeli Merkel w Polsce, poseł PO wyraził zadowolenie i uznanie wobec bezpiecznej i przepisowej jazdy auta, w którym podróżowała niemiecka kanclerz. Poseł Nitras skrytykował jednocześnie polskie władze za zbyt szybką jazdę rządowymi limuzynami. Zapomniał w tym wszystkim, że za transport Angeli Merkel odpowiada strona polska i to jej powinny należeć się pochwały.
Co ciekawe Sławomir Nitras sam miewał problemy związane ze zbyt szybką jazdą. W 2006 roku kierując autem swego kolegi, doprowadził do wypadku. – Jechałem zbyt szybko, nie dostosowałem prędkości jazdy do warunków panujących na drodze – mówił wówczas. Z kolei w 2009 roku podróżując niemiecką autostradą, otrzymał pouczenie za cofanie na wstecznym biegu tak, by wjechać do ominiętego zjazdu. Natomiast w 2012 roku w Szczecinie, przekroczył dozwoloną prędkość o 51 km. Do ukarania mandatem nie doszło ponieważ zasłaniał się immunitetem poselskim.