Na łamach „Do Rzeczy” również:
– „A więc wojna” – napisał Jacek Saryusz-Wolski po przyjęciu przez Parlament Europejski rezolucji w sprawie Polski. Głos tego polityka, bodaj najwybitniejszego znawcy Unii Europejskiej, jakiego mamy, zawsze był głosem wołającego na puszczy – zarówno wtedy, gdy formalnie był on członkiem PO, jak i wtedy, gdy przeszedł do PiS i nawet został przez partię obecnie rządzącą ogłoszony symbolicznie jej kandydatem na przewodniczącego Rady Europejskiej – zauważa Rafał A. Ziemkiewicz w tekście „Dość naiwności: to jest wojna:”.
– „Nie ośmielam się twierdzić, że są proste” – pisze o swoich opowiadaniach argentyński pisarz we wstępie do „Raportu Brodiego”. Dodajmy: Ale za to jakie dobre! – recenzuje Piotr Gociek w artykule „Powroty Borgesa”.
– Przysłuchiwałem się wystąpieniom na forum Parlamentu Europejskiego po przemówieniu premiera Mateusza Morawieckiego. Wystąpieniom, nie debacie! Debaty nie było – zauważa Jan Bogatko w tekście „Europa, Europa”.
– Chińczycy wyprzedzili Amerykanów w badaniach nad bronią hipersoniczną. Co to oznacza dla Waszyngtonu? – wyjaśnia Piotr Włoczyk w artykule „Hipersoniczny koszmar”.
– Przez pandemię oraz globalne problemy z dostępem do półprzewodników na całym świecie brakuje nowych samochodów. Ceny szybko rosną, a na niektóre modele trzeba czekać ponad pół roku. Eksperci ostrzegają, że na przełomie roku nie będzie tradycyjnej przeceny, a od stycznia auta spalinowe klasy premium mogą zdrożeć nawet o jedną czwartą – zauważa Jacek Przybylski w tekście „Aaa... auta brak”.
Na łamach nowego „Do Rzeczy” również Piotr Semka liczy szable Tuska w Platformie.
Nowy numer „Do Rzeczy” w sprzedaży od wtorku, 2 listopada 2021.