"Bardzo smutna wiadomość. Żołnierz 17. Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej zmarł w czasie pełnienia służby. Wyrazy współczucia dla najbliższych" – napisał na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Tragedia przy granicy
Jednostka, z której pochodził żołnierz, poinformowała w swoim oświadczeniu, że "w obszarze realizacji działań w obrębie granicy polsko-białoruskiej doszło do nieszczęśliwego zdarzenia".
"Czynności wyjaśniające w sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa przy współudziale Prokuratury z Białegostoku. Według wstępnych ustaleń doszło do wystrzału z broni służbowej, wyniku którego nastąpiła śmierć żołnierza, a w zdarzeniu nie uczestniczyły osoby trzecie" – czytamy w komunikacie opublikowanym w sobotę wieczorem.
"Żołnierz pełnił służbę w ramach odwodu, tj. nie realizował zadań bezpośrednio przy granicy polsko-białoruskiej. Do służby na granicy został oddelegowany nieco ponad tydzień temu. Od momentu oddelegowania nie miał kontaktu z migrantami. Rodzina żołnierza została powiadomiona i objęta opieką psychologa" – podano w oświadczeniu.
Plotka o autokarach z Niemiec
Według informacji MSWiA, wśród migrantów krąży pogłoska, że 15 listopada w zorganizowanej akcji przyjadą autokary z Niemiec z granicy, a Polska ich przepuści. "W związku z przygotowywaną prowokacją, do migrantów wysyłany jest alert RCB z ostrzeżeniem w języku angielskim, żeby nie wierzyli plotkom, a granica Polski jest dobrze strzeżona. SMS zawiera także link do strony z poszerzoną informacją w 5 językach" – przekazał szef MSWiA Mariusz Kamiński.
twitter
Czytaj też:
"Danke, Polen!". Niemiecka gazeta dziękuje PolsceCzytaj też:
Ciężarna Irakijka o podróży nad polską granicę: Przyjeżdżajcie, warto