Śledztwo ws. współpracy pomiędzy Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a rosyjskim FSB prowadzi wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Wcześniej postawiono już zarzuty gen. Januszowi Noskowi oraz jego następcy na stanowisku szefa SKW Piotrowi Pytlowi. Prokuratura zarzuca im przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści. – Nie istnieją żadne przeszkody prawne, ze względu na immunitet przysługujący Donaldowi Tuskowi jako przewodniczącemu RE, aby polska prokuratura mogła go przesłuchać” – podała Dominika Ćosić, korespondentka TVP w Brukseli.
Jak komentował na antenie TVP Info red. Marcin Makowski, takie działanie prokuratury może być „polityczną bombą”. – Wezwanie premiera, jednocześnie szefa Rady Europejskiej, i to w tak wrażliwym temacie jak współpraca ze rosyjskimi służbami specjalnymi – tłumaczył Makowski. – Oczywiście nie wiemy, jaki był udział premiera w tej sprawie, ale to brzmi niezwykle poważnie, bo mamy do czynienia z kontekstem smoleńskim – dodał Makowski.
Jak podkreślił redaktor, prawdopodobnie wezwanie Donalda Tuska było planowane już wcześniej, ale faktycznie podanie tej informacji do mediów w tym momencie, daje opozycji możliwość doszukiwania się ostrego kontekstu politycznego.
Czytaj też:
Rzecznik Rady Europejskiej: Tusk nie stawi się na wezwanie prokuratury