Prokuratura informuje, że przez to fałszerstwo Jakub M. doprowadził ówczesnego właściciela klubu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości 4 milionów 700 tysięcy złotych. Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i złożył wyjaśnienia.
Przypomnijmy, że zgodnie z umową zakupu Wisły, Jakub M. miał wpłacić 300 tysięcy zł pierwszej raty. Tak też zrobił i został właścicielem klubu, bo na pozostałą sumę - 4 miliony i 700 tys. zł - miał gwarancję bankową. Okazało się jednak, że była fałszywa.
Prokurator zastosował wobec oskarżonego środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym - poręczenie majątkowe w kwocie 70 tysięcy złotych oraz zakaz opuszczania kraju.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
