"Na początku chciałam podziękować panu premierowi Morawieckiemu i Urzędowi ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych za promesę nagrody – 3 tys. zł – przyznanej mi w uznaniu zasług dla wolności w podziemiu "Solidarności". Z przykrością oświadczam, że nagrody tej przyjąć nie mogę i nie chcę, właśnie z racji wierności ideałom "Solidarności".
Nie walczyłam, nie walczyliśmy w podziemiu o "wolność z legitymacją partyjną". A tak ona zaczyna dziś wyglądać. Pani kurator małopolska Barbara Nowak nie powiedziała publicznie nic niezgodnego z prawem oświadczając, że szczepienie się nauczycieli jest sprawą ich sumienia; tudzież, że szczepionka to "eksperyment". W ten sam sposób u początku pandemii określiła szczepienia UE. Ale minister Niedzielski jak się zdaje, który brutalnie napadł na panią kurator – albo nie zna tych faktów, albo b e z m y ś l n i e poddaje się jakiemuś odgórnemu poleceniu. Podobnie minister edukacji, prof. Czarnek, który nie omieszkał określić wypowiedzi jedynej kuratorki z prawdziwego zdarzenia jako "szkodliwej". I ani słowem nie odniósł do po prostu żenującej "oceny" pani kurator, jakiej dopuścił się minister Niedzielski. Starczyłoby tylko tych dwu faktów za powód do niepokoju.
Ale w ślad za tym poszła regularna "nagonka" na panią Barbarę Nowak – posłanki do PE Beata Mazurek i Anna Zalewska domagały się dymisji! Sabat czarownic – polityków od prawej do lewej – potępiał panią kurator w PR 24. Dwa straszliwe grzechy w wykonaniu rządzącej władzy – zamach na wolność słowa i nagonkę organizowaną na "myślących inaczej" niż "linia partii" przewiduje. Nie tylko ja, z racji wieku, ale k a ż d y myślący człowiek powinien mieć świadomość, czym to pachnie. To nic innego, jak stalinowskie praktyki w najczystszej postaci. Brak już tylko masówek w fabrykach potępiających tego strasznego wroga ludu, Barbarę Nowak.
Jako człowiek "Solidarności", który nie tylko w teorii rozumie, czym jest wolność i swoją cenę za to zapłacił – nie mogę się zgodzić na takie działania rządu. I gotowa jestem płacić do końca życia, aby do powrotu wolności z legitymacją partyjną nie dopuścić. Dlatego odmawiam przyjęcia przyznanej mi nagrody. Bo ta sprawa to nie jest "tylko" sprawa Barbary Nowak. To sprawa naszej wolności".
dr Elżbieta Morawiec, lat 82, Kraków, publicystka