Bartoszowi Kownackiemu nie przysługuje ochrona Żandarmerii Wojskowej w związku z tym jego kierowca powinien stosować się do normalnych reguł panujących w ruchu drogowym. Jak wylicza RMF FM do użycia sygnałów w tej sytuacji uprawniało kierowcę tylko ratowanie zdrowia, życia lub bezpieczeństwa, ewentualnie sytuacja, w której poruszałby się w kolumnie rządowych pojazdów.
Do kolizji z udziałem limuzyny Żandarmerii Wojskowej, którą jechał sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej doszło wczoraj ok. godz. 11. Bartosz Kownacki zmierzał po spotkaniu w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego do siedziby resortu obrony.
Stacja TVN 24 dotarła do nagrania, na którym widać, że kierowca auta, które następnie uderzyło w rządową limuzynę, wjechał na skrzyżowanie na zielonym świetle.
Czytaj też:
Jest nagranie z kolizji limuzyny Kownackiego. Politycy PO komentują: "Typowy Tupolewizm"Czytaj też:
Wypadek wiceszefa MON: Mandat dla kierowcy limuzyny Żandarmerii Wojskowej