Nieoficjalnie: Jest porozumienie w sprawie komisji śledczej ds. Pegasusa

Nieoficjalnie: Jest porozumienie w sprawie komisji śledczej ds. Pegasusa

Dodano: 
Paweł Kukiz (Kukiz'15)
Paweł Kukiz (Kukiz'15) Źródło:PAP / Tytus Żmijewski
Opozycja porozumiała się z Pawłem Kukizem ws. powołania komisji śledczej, która ma zbadać przypadki nielegalnej inwigilacji.

Według informacji Onetu, porozumienie zawarto w czwartek w gabinecie wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego z PSL. W naradzie oprócz niego uczestniczyli m.in. Paweł Kukiz, Borys Budka (KO), Krzysztof Gawkowski (Lewica) i Jan Strzeżek (Porozumienie).

Portal cytuje słowa Kukiza, który mówił przed spotkaniem, że chce być przewodniczącym komisji i że regularnie oddawałby prowadzenie obrad wiceprzewodniczącym: po jednym z KO i PiS. Opozycja i obóz władzy miałyby po pięciu przedstawicieli.

– Chciałbym prowadzić 10-20 proc. czasu, a wiceprzewodniczącym udzielałbym czasu naprzemiennie. Kiedy byłyby sprawy dotyczące Pegasusa, prowadziłaby opozycja, a kiedy rozpatrywane byłyby czasy Platformy Obywatelskiej, prowadziłby PiS – stwierdził.

Kukiz zapewniał, że chce, żeby komisja miała prawidłowy przebieg i nie skończyła się walką polityczną. Zapowiedział też, nie będzie trzymał żadnej strony. – Proszę się nie obawiać, że ja będę chciał na komisji brylować – dodał.

Citizen Lab i polski wątek

Afera Pegasusa wybuchła w grudniu 2021 roku, gdy agencja Associated Press ujawniła, że system do inwigilacji został użyty przeciwko senatorowi KO Krzysztofowi Brejzie, a później przeciwko mecenasowi Romanowi Giertychowi i prokurator Ewie Wrzosek. Z kolei w styczniu wyszło na jaw, że podsłuchiwani mieli być również Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i dziennikarz Tomasz Szwejgiert.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński potwierdził, że polskie służby dysponują Pegasusem. Jednocześnie zaprzeczył, aby ten izraelski system był wykorzystywany do podsłuchiwania polityków opozycji.

Z powodu sprzeciwu PiS wobec powołania komisji śledczej ds. Pegasusa w Sejmie, opozycja próbuje się zjednoczyć i sama zebrać potrzebną liczbę głosów. Języczkiem u wagi jest tutaj Paweł Kukiz i grupa współpracujących z nim posłów, na których wisi obecnie większość Zjednoczonej Prawicy.

Aferą Pegasusa zajmuje się już nadzwyczajna komisja senacka, która nie ma jednak uprawnień śledczych.

Czytaj też:
Kukiz: Nie chcę być w tej komisji, ale muszę
Czytaj też:
Kolejna afera z Pegasusem. Tym razem w Izraelu

Źródło: Onet.pl / DoRzeczy.pl
Czytaj także