Paweł Kukiz ocenił na Facebooku, że reprezentantka Polski miałaby większe szanse na zwycięstwo, gdyby spełniła jeden z wymienionych przez niego warunków. "Gdyby Kasia Moś tuż przed Eurowizją np. wyszła za mąż za uchodźcę z ISIS albo zapuściła brodę, czy przynajmniej publicznie, ze sceny, zelżyła jakiegoś świętego katolickiego lub oskarżyła Polskę o obozy koncentracyjne i nazizm, to mielibyśmy szansę na podium... A tak normalnie, bez żadnego "podtekstu" to cóż....niestety piąta. Od końca" – stwierdził lider Kukiz'15.
Przypomnijmy, że piosenka „Flashlight” w wykonaniu Kasi Moś zdobyła w udziale głosy od jury z takich państw jak Bułgaria (7 pkt), Azerbejdżan (6 pkt), Słowenia (4 pkt), Australia i Białoruś (po 2 pkt) oraz San Marino i Czechy (1 pkt). To dało zaledwie 23 punkty i miejsce na końcu stawki. Jej wynik nieco poprawiły głosy przyznane przez widzów. Tu zdobyła 41 punktów, co w łącznym rezultacie dawało 64 punkty i 22. miejsce.