Historia Magdaleny Żuk, która w niewyjaśnionych okolicznościach zmarła podczas wakacji w Egipcie, poruszyła opinię publiczną w Polsce. Na portalach społecznościowych powstały fora, na których dyskutowano i spekulowano na temat możliwych wersji wydarzeń. Padło również wiele nieprzychylnych opinii pod adresem Markusa W., sugerowano że to on miał związek ze śmiercią Magdy. Podczas wczorajszej konferencja prasowej, prokuratura poinformowała, że nie ma jakichkolwiek dowodów na winę mężczyzny.
W związku z oświadczeniem prokuratury, pełnomocnik Markusa W. poinformował, że jego klient będzie bronił w sądzie swojego dobrego imienia. Jak dodał, przygotowano kilkadziesiąt pozwów przeciwko oczerniającym go internautom.
– Dokumenty są już gotowe i rozpoczynam ich składanie. Czekaliśmy na potwierdzenie prokuratury, że mój klient nie miał nic wspólnego ze śmiercią Magdaleny Żuk – oświadczył mec. Łukasz Frankiewicz w rozmowie z Wp.pl. Zamierza także złożyć zawiadomienia o groźbach karalnych pod adresem jego klientów.
Czytaj też:
Detektywi przekazali prokuraturze raport ws. śmierci Magdaleny Żuk. Wskazali sieć powiązańCzytaj też:
"Ten wyjazd nie był ani prezentem, ani przypadkową sprawą". Detektywi o śmierci Magdaleny Żuk