Powodem wypowiedzenia umowy jest według władz miasta, niewywiązywanie się przez TVP ze swoich zobowiązań. Jak tłumaczy rzeczniczka prasowa prezydenta Opola Katarzyna Oborska, telewizja miała zapewnić m.in. udział w imprezie Maryli Rodowicz, co jest niezbędne do zorganizowania Złotego Jubileuszu artystki.
"Sytuacja, jaka powstała w ciągu kilku ostatnich dni kiedy to poszczególni artyści zaczęli wycofywać się z udziału w Festiwalu, podważa z winy Telewizji dobrą współpracę i tradycje w organizowaniu KFPP wspólnie przez Miasto Opole i telewizję Polską i godzi w dobre imię naszego miasta jako stolicy polskiej piosenki oraz jako współorganizatora Festiwalu” – tłumaczył sam prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski w liście do Kurskiego.
Miasto nie tylko wypowiedziało TVP umowę na organizację festiwalu, ale także wycofało udzieloną Telewizji wyłączną licencję do korzystania z nazwy "Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki – Opole" oraz poinformowało, że nie udostępni telewizji Amfiteatru Narodowego Centrum Polskiej Piosenki.
Zamieszanie wokół festiwalu w Opolu komentuje Łukasz Warzecha, publicysta "Do Rzeczy".