Poniedziałkowe wydanie "Rz" podaje, że Bruksela "wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski". Powód? Brak spełnienia wszystkich warunków dotyczących polskiego sądownictwa. Bo chociaż Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego została zlikwidowana, to jednak – jak twierdzi "Rzeczpospolita" – "nie zostały wypełnione pozostałe warunki".
"Polska zgodziła się je wypełnić, dzięki czemu unijna Rada zaakceptowała w czerwcu nasz Krajowy Plan Odbudowy, opiewający na 24 mld euro dotacji i 12 mld euro pożyczek na odbudowę gospodarki po pandemii. Jednak rząd nie wysyła wciąż wniosków o płatności, bo wie, że pieniędzy nie dostanie, gdyż całości warunków nie spełnił" – czytamy.
Jednak brak pieniędzy z KPO może okazać się niejedynym problemem dla Polski. Jak twierdzi dziennik, zagrożone są także środki z polityki spójności i programów regionalnych.
Warunki UE dla Polski
"Kluczem do usunięcia ryzyka utraty pieniędzy z polityki spójności (75mld euro) i regionalnej (31mld euro) może być jak usłyszałam w KE porozumienie w sprawie KPO (36mld): jeśli PL zacznie spełniać kamienie milowe KPO to KE może uznać, że spełnia też warunki wypłaty innych funduszy" – podaje korespondentka Polsat News Dorota Bawołek.
– Jednakowe zasady obowiązują wszystkie kraje członkowskie. Jeśli jakiś kraj nie spełnia podstawowych warunków, KE ma możliwość wstrzymania środków, z wyjątkiem pomocy technicznej” – komentuje w rozmowie z dziennikarką rzecznik KE Stefan De Keersmaecker.
Jak tłumaczy Bawołek, warunki to przestrzeganie zapisów Karty Praw Podstawowych, mówiących między innymi o niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną, ale też – jak mówi Keersmaecker – brak "complaint mechanism" w Polsce - procedury odwoławczej dla beneficjentów przed niezależnym sądem.
Czytaj też:
KE zatwierdziła polski program rekompensat dla firm energochłonnychCzytaj też:
Fundusze unijne. Były senator: Proponuję, żeby rząd dokonał bilansu zysków i strat