Przepychanki w Sejmie. "Tarczyński szarpie Kingę Gajewską"

Przepychanki w Sejmie. "Tarczyński szarpie Kingę Gajewską"

Dodano: 
Posiedzeniu Sejmu
Posiedzeniu Sejmu Źródło:Flickr / Sejm RP / Domena Publiczna
Choć temperatura w polskim Sejmie często jest wysoka, wczoraj emocje sięgnęły zenitu. Nie tylko padły wyjątkowo mocne słowa, ale także doszło do przepychanek

– Pan jest wyjątkową osobą, ponieważ amnezję, którą pan potrafił uruchomić we właściwym czasie, pan ją uruchamia wtedy, gdy zmieniają się pana poglądy. Dopóki był świętej pamięci Lech Kaczyński, pan nie odważył się podnieść ręki na wymiar sprawiedliwości, bo na szczęście był ktoś, kto rozumiał, na czym polega trójpodział władzy. Tym aktem prawnym, tym zestawem ustaw państwo próbujecie zdusić polską demokrację – mówił wczoraj w Sejmie poseł PO Borys Budka.

Słowa te bardzo poruszyły prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który postanowił także zabrać głos. – Ja bez żadnego trybu. Wiem, że boicie się prawdy, ale nie wycierajcie swoich mord zdradzieckich nazwiskiem mojego śp. brata. Niszczyliście go, zamordowaliście, jesteście kanaliami – mówił Kaczyński.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński o wycieraniu zdradzieckich mord nazwiskiem jego brata. "Prezesowi puściły nerwy"

Po tej wypowiedzi wysoka już temperatura w Sejmie podniosła się jeszcze bardziej. Posłowie PO oskarżyli Dominika Tarczyńskiego o "fizyczną napaść" na Kingę Gajewską. Poseł Prawa i Sprawiedliwości miał wyrwać posłance telefon komórkowy.

twitter

Nagrania z incydentów zostały opublikowane w sieci.

twittertwitter

Źródło: Twitter
Czytaj także