Ukrainka napadła na bank w Przemyślu i groziła nożem. Starsza pani pomogła ją obezwładnić

Ukrainka napadła na bank w Przemyślu i groziła nożem. Starsza pani pomogła ją obezwładnić

Dodano: 
Policjanci przed placówką PKO BP w Przemyślu. Ukrainka, która następnie przyłożyła nóż do gardła jednej z pracownic i zażądała pieniędzy
Policjanci przed placówką PKO BP w Przemyślu. Ukrainka, która następnie przyłożyła nóż do gardła jednej z pracownic i zażądała pieniędzy Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Młoda Ukrainka, która napadała na bank w Przemyślu, usłyszała zarzuty. Do sieci wyciekło nagranie z napadu zarejestrowane przez jednego z klientów.

We wtorek doszło do próby okradzenia banku PKO Bank Polski w Przemyślu. Napastniczką okazała się 25-letnia Zoja P. Kobieta zaatakowała jedną z pracownic placówki. Szarpała ją za włosy i groziła jej pozbawieniem życia.

Bohaterską postawą wykazała się ponad 90-letnia kobieta, która zaszła Ukrainkę od tyłu i uderzyła kulą ortopedyczną. Moment ten wykorzystali pracownicy banku i obezwładnili napastniczkę. Na miejsce wezwano policję i pogotowie ratunkowe. Ostatecznie w napadzie nikt nie odniósł żadnych obrażeń.

twitter

Obywatelstwo ukraińskie i rosyjskie

Okazało się, że 25-letnia kobieta ma podwójne obywatelstwo - ukraińskie i rosyjskie. Posiada także PESEL przyznany przez państwo polskie. Mieszka w Moskwie. Kobieta miała przy sobie leki świadczące o tym, że leczy się psychiatrycznie. Noc spędziła w policyjnym areszcie.

Zarzuty prokuratorskie

Jak informują miejscowe media, w środę kobieta usłyszała zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu. Przyznała się do zarzucanego jej czynu.

Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztu. Po południu Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku i 25-latka została aresztowana na 2 miesiące.

– Kobieta złożyła wyjaśnienia, z których wynikało, że nie miała pieniędzy, nie miała gdzie mieszkać, a musiała pojechać do Warszawy. Stąd decyzja o zdobyciu pieniędzy. W Przemyślu pojawiła się w dniu zdarzenia – powiedziała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, Marta Pętkowska.

Kobieta twierdzi, że leczy się psychiatrycznie. Jej poczytalność w chwili popełnienia przestępstwa w toku postępowania zbadają biegli.

Źródło: Przemysl.naszemiasto.pl/ twitter
Czytaj także