Artykuł wstępny red. Pawła Lisickiego znakomity, bardzo stonowany i delikatny. Zaiste sprawa jest bulwersująca i kuriozalna! A przy okazji chciałem się podzielić niedającą mi spokoju refleksją dotyczącą wypadku w Przewodowie. Czy nie powinien prezydent Zełenski wystąpić choć przez parę minut w telewizji i w swoim ulubionym podkoszulku zwrócić się do Polaków ze słowem „przepraszam”, i wyrazić swoje ubolewanie szczególnie dla nas, którym tyle ostatnio Ukraina zawdzięcza? Zamiast tego udawanie, że to nie ich rakiety. Dużo łatwiej byłoby przyjąć nam ten przykry incydent jako „wypadek przy pracy”.
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły:
dorzeczy.pl/gielda
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.