Jak utrzymuje biznesmen, próbował w areszcie popełnić samobójstwo poprzez powieszenie, ale uratowała go "młoda policjantka z sądowego aresztu przy ul. Al.Solidarności, która podniosła alarm w dniu 25.07".
"Zwracam się do wszystkich ludzi, którym wolność nie jest obojętna o udzielenie mi pomocy poprzez stworzenie miasteczka przed sądem przy ulicy Kocjana 3 i domaganie się aby zwrócono mi prawo do obrony, które zostało mi odebrane" - apeluje na Facebooku Stonoga.
– Zaprzeczam, aby Zbigniew S. usiłował popełnić samobójstwo przez powieszenie i by odcięto go po tym, jak targnął się na swoje życie. Miał miejsce incydent, w którym S., nie chcąc stawić się na badanie lekarskie, oświadczył, że się powiesi. Zbigniew S. podczas badania lekarskiego zachowywał się wobec lekarza w sposób niedopuszczalny – odpowiada SSO Anna Ptaszek, rzeczniczka ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie w rozmowie z TVP Info.