Jazda w trudnych warunkach pogodowych

Jazda w trudnych warunkach pogodowych

Dodano: 
Zdjęcie archiwalne
Zdjęcie archiwalne Źródło: PAP / Marcin Bednarski
Wielkimi krokami zbliża się jesień i choć wszyscy chcielibyśmy, żeby była słoneczna, sucha i ciepła, to zazwyczaj rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Silny wiatr, deszcze i burze mogą okazać się niebezpieczne dla kierowców. Zobacz, jak radzić sobie na drodze w trudnych warunkach.

Co robić, gdy mocno wieje?

Choć może wydawać się, że wiatr nie jest aż tak niebezpieczny jak np. śliska nawierzchnia, to jednak mylne wrażenie. Silny podmuch może doprowadzić do prawdziwej katastrofy na drodze.

Podczas jazdy w ostrym wietrze należy przede wszystkim pamiętać, aby wszystkie szyby w samochodzie były szczelnie zamknięte. Warto również zwolnić i zrezygnować z używania wysokich biegów.

Silny podmuch może zaskoczyć nas szczególnie wtedy, gdy wyjeżdżamy z osłoniętego odcinka drogi na taki, po którym wiatr może hulać bez przeszkód. Bądźmy na to przygotowani! Mocno trzymana kierownica pozwoli uniknąć utraty kontroli nad pojazdem, koła ułożone nieco pod wiatr przy silniejszych podmuchach utrzymają nasze auto w stabilnej pozycji.

Wyprzedzanie przy silnym wietrze może okazać się bardzo niebezpieczne. Jeśli nie ma takiej konieczności, najlepiej zrezygnować z tego manewru. szczególną ostrożność zachowajmy przy przejeżdżaniu obok wysokich pojazdów, takich jak autobusy czy ciężarówki, ze względu na swoje wymiary są one bardziej narażone na wywrotki i zepchnięcia z właściwego toru jazdy.

Uwaga śliska nawierzchnia!

Deszcz oznacza zawsze zmiany w nawierzchni jezdni. Gdy robi się ślisko, wydłuża się też droga hamowania naszego auta, dlatego warto pamiętać o większych odstępach między pojazdami.

W takich warunkach źle kończy się nagłe hamowanie. Gdy z daleka widzimy przeszkodę, najpierw spróbujmy zmniejszyć prędkość za pomocą silnika, dopiero w następnej kolejności użyjmy hamulca, żeby zapobiec poślizgowi. Gdy jednak nie uda nam się tego uniknąć, przede wszystkim, nie panikujmy! Gwałtowne ruchy tylko pogorszą sprawę. Delikatnie zdejmijmy nogę z gazu, a w razie konieczności hamujmy pulsacyjnie, a samochód sam powoli ustabilizuje swoją pozycję.

Gdy deszczowi towarzyszy burza, pamiętajmy, że zamknięci w samochodzie jesteśmy mniej narażeni na uderzenie pioruna i możemy czuć się w miarę bezpiecznie. Unikajmy jedynie dotykania metalowych powierzchni przewodzących prąd.

Nie widzę – nie jadę

Ulewa to nie tylko śliska nawierzchnia, ale także często mocno ograniczona widoczność dla kierowcy. Gdy warunki pogode uniemożliwiają dalszą jezdę, nie ryzykuj, zjedź na pobocze, zaparkuj z dala od drzew, włącz światła awaryjne i poczekaj aż sytuacja się uspokoi.

Uwaga na zalane tereny

Pamiętaj, że pozornie płytka kałuża, może okazać się pułapką. Lepiej więc ominąć taką przeszkodę, niż ryzykować własne bezpieczeństwo i poważne uszkodzenie samochodu. Mała prędkość i wysokie obroty pomogą przejechać przez zalane deszczem ulice, ale zawsze lepiej wybrać inną trasę.

Jak ostrzega ekspert portalu dajemyrade.pl: „kałuża o głębokości 15 centymetrów może uniemożliwić kontrolę nad osobowym autem, przy głębokości 30 centymetrów samochód może zacząć dryfować, a fale o głębokości 60 centymetrów zmyją z drogi większość samochodów, włącznie z pojazdami typu SUV”.

Więcej informacji na dajemyrade.pl

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także