Nielegalna reklama alkoholu. Znani prezenter i biznesmen z zarzutami

Nielegalna reklama alkoholu. Znani prezenter i biznesmen z zarzutami

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Wojciech Olkuśnik
"Super Express" poinformował, że mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące nielegalnego reklamowania napojów wysokoprocentowych w sieci.
Chodzi o Jakuba W., Janusza P. oraz ich wspólnika biznesowego Tomasza Cz. "Prowadzą wspólny biznes wart miliony. To spółka zajmująca się produkcją i sprzedażą wysokoprocentowych alkoholi. A jak wiadomo, dobra reklama to podstawa handlu. Głośne nazwiska i znane twarze miały zagwarantować sukces finansowy wódkowego biznesu. Wszyscy trzej na Instagramie od kilku lat intensywnie reklamowali wysokoprocentowe napoje alkoholowe – wódkę, whisky i okowitę" – podał "SE".

Zaznaczmy, że zgodnie z polskim prawem, jest to nielegalne. Za niezgodne z prawem reklamowanie napojów wyskokowych, celebrytom grozi znacząca kara – to nawet 500 tys. zł. Działaniami W. oraz P. zainteresował się aktywista Jan Śpiewak. To w wyniku jego działań prokuratura zajęła się sprawą.

twittertwitter

"We wszczętym postępowaniu potwierdzono zarzuty dotyczące sprzecznej z obowiązującymi przepisami reklamy wysokoprocentowych napojów alkoholowych, na profilach w serwisie społecznościowym, należących do Jakuba W., Janusza P. i Tomasza Cz. To przestępstwo z art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Grozi im za to grzywna w wysokości nawet pół miliona złotych" – potwierdził w oficjalnym piśmie prok. Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie. "Jakub W. obserwowany jest przez 1,5 mln użytkowników" – podkreślił prok. Skrzetuski.

Oskarżeni nie skomentowali zarzutów.

Palikot chce kupić browar w Leżajsku. Stawia warunek

Na początku lutego media poinformowały, że Grupa Żywiec zamierza zreorganizować swoją produkcję w Polsce. Oznacza to zakończenie produkcji w Browarze Leżajsk w czerwcu tego roku. "Decyzja o zamiarze zakończenia produkcji w Browarze Leżajsk została podjęta po dogłębnej analizie i jest częścią transformacji w kierunku silnego, zrównoważonego i odpornego na przyszłość łańcucha dostaw. Zdaję sobie sprawę z tego, że to jest trudny moment dla naszych pracowników i społeczności w Leżajsku. Jesteśmy dumni z naszych tradycji piwowarskich i utrzymamy markę Leżajsk w naszym portfolio. Zmiana, którą ogłaszamy, jest jednak niezbędna, abyśmy jako Grupa mogli się adaptować do zmieniających się warunków rynkowych i budować silną firmę na przyszłość" – powiedział prezes Simon Amor, cytowany w komunikacie.

Janusz Palikot chce przejąć browar, jednak po warunkiem, że w zakładzie pozostaną linie produkcyjne i marka piwa Leżajsk. "Palikot proponuje także, by gmina Leżajsk dołączyła do grupy udziałowców w nowym projekcie, w celu zapewnienia kontroli nad przyszłym rozwojem browaru. Manufaktura Piwa Wódki i Wina, jeśli dojdzie do przejęcia, uzyska dodatkowe moce produkcyjne, które dziś ma tylko w Browarze Tenczynek. Ofertę kupna browaru może też złożyć gmina Leżajsk gmina, a także Krajowa Grupa Spożywcza" –podaje "Rzeczpospolita".

"Szybko rosnący rynek naszych konsumentów zderza się z ograniczeniami w zakresie wielkości produkcji, jakie mamy w browarze Tenczynek. Włączenie zakładu o skali produkcyjnej Leżajska pozwoliłoby nam skokowo zwiększyć swoje udziały rynkowe" – twierdzi biznesmen, prezes Zarządu Manufaktury Piwa Wódki i Wina.

Czytaj też:
Najstarszy nastolatek w Polsce "zdradzony" przez koleżanki

Źródło: Super Express / ISBnews
Czytaj także