Środki zostaną rozdysponowane w oparciu o statut fundacji Ursus, a w procesie tym udział mają brać związki. Wsparcie ma stanowić swoiste zadośćuczynienie dla pracowników, którzy zostali pominięci w procesie reprywatyzacji, a którym państwo nie udzieliło należytej pomocy.
Podpisanie umowy o przekazaniu pieniędzy to efekt długotrwałych negocjacji, w które zaangażowani byli przedstawiciele rządu, m. in. Maciej Małecki, sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Adam Kwiatkowski, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Jak wskazał Małecki podczas uroczystości, "to pierwsze takie porozumienie w historii".
– Chcielibyśmy docenić tych ludzi, którzy zostali pominięci przez państwo. W uznaniu za zasługi środowiska byłych pracowników Ursusa przekazujemy milion złotych, na rzecz fundacji, która przekaże te pieniądze właściwym osobom – powiedział prezes Ursusa, Karol Zarajczyk.