– Gdybym chciała trochę namieszać i pokazać coś zupełnie nowego, to na miejscu Jarosława Kaczyńskiego pokazałabym inną kandydatkę na premiera polskiego rządu. Kandydatkę, która miałaby raczej twarz społeczną – stwierdziła Kopacz.
Podkreśliła, że Elżbieta Rafalska była autorką programu "Rodzina 500 plus" i "w przeciwieństwie do pani premier wdraża ten program z uśmiechem na twarzy bez pokrzykiwania, bez zamkniętych ust". – Być może to jest dobra kandydatka na twarz społecznego rządu – oceniła była premier.
Pytana o rekonstrukcję rządu Kopacz stwierdziła, że wśród "ministrów pewniaków", którzy na pewno stracą stanowisko, jest szef MSZ Witold Waszczykowski. Jej zdaniem może go zastąpić Adam Bielan, dziś wicemarszałek Senatu.
Czytaj też:
Zmiana premiera? Semka: Szydło reprezentuje styl, który Polacy bardzo lubią
Kopacz: Streżyńska na czarnej liście
– Pozostałe stanowiska to pewnie będą osoby, które albo nie pasują do świata PiS-u, mówię o minister Streżyńskiej (cyfryzacja – red.), która jest świetnym ministrem, bardzo merytorycznym, ale ma w sobie dość determinacji, żeby mówić, co jej się nie podoba – powiedziała Kopacz.
Zaznaczyła, że jeśli "komuś się coś nie podoba i przeciwstawia się premierowi lub też panu Kaczyńskiemu, to jest niewątpliwie na czarnej liście". – Podejrzewam, że pani Streżyńska byłaby kolejną kandydatką do wymiany – uważa była premier.
16 listopada mijają dwa lata od zaprzysiężenia gabinetu Beaty Szydło. Niewykluczone, że właśnie wtedy dojdzie do zmian w rządzie. Wcześniej politycy PiS wskazywali tę datę jako moment "podsumowania" dotychczasowych osiągnięć "dobrej zmiany".
Czytaj też:
Rekonstrukcja rządu. Będzie nowy premier? Terlecki: Być może zmiany nastąpią