Senator PiS Grzegorz Bierecki wziął dziś udział w Białej Podlaskiej w uroczystym poświęceniu wystawy dokumentującej los Zesłańców Sybiru, która została otwarta na dworcu PKP.Jak przypomniał, to właśnie Biała Podlaska była pierwszym przystankiem dla Sybiraków wracających do Ojczyzny – tutaj otrzymywali oni polskie dokumenty i byli otaczani opieką.
Na wystawę składają się tablice informacyjne, które zostały wykonane we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej. Ustawione na peronie tablice zawierają treści również w języku angielskim, dzięki czemu podróżni z różnych krajów będą mogli zapoznać się z tą niezwykle ważną kartą polskiej historii.
Bierecki: Przyszłości nie da się oddzielić od przeszłości
Grzegorz Bierecki przypomniał w swoim wystąpieniu, co dla Polaków oznaczała zdradziecka napaść Związku Sowieckiego na nasz kraj z 17 września 1939 roku. – Zaczęły się mordy na polskich oficerach, działaczach politycznych, niszczenie polskiej inteligencji, wywózki setek tysięcy Polaków do Kazachstanu, na Zabajkale, na Sybir; do obozów śmierci – dzieci, kobiet, mężczyzn – mówił senator PiS. – Spośród 10 tysięcy Polaków zesłanych na Kołymę przeżyło tylko 171. Na Czukotce spośród 3 tysięcy nie przeżył nikt. Takich łagrów było 130. Sowieckie represje objęły niemal dwa miliony Polaków, z nieludzkiej ziemi wróciło do Polski nie całe pół miliona – wyliczał.
– Przyszłości nie da się oddzielić od przeszłości. Widzimy to szczególnie wyraźnie dziś, gdy trwa wojna na Ukrainie, gdy wielkoruski szowinizm znów otwarcie deklaruje imperialne plany. Polacy znów są ofiarami. Zastraszani w Rosji, prześladowani na Białorusi. Reżim Łukaszenki doprowadził do zniszczenia polskich organizacji i instytucji. Trwa depolonizacja Białorusi, porównywalna z tym co robiły władze sowieckie po 1945 roku. Zamknięte są polskie szkoły, polskie media jak „Głos znad Niemna”, skonfiskowane polskie domy kultury. Polskie dzieci nie mogą się uczyć w polskich szkołach a ich dyrektorzy jak pani Anna Paniszewa, dyrektor Polskiej Harcerskiej Szkoły Społecznej im. Romualda Traugutta w Brześciu, do której uczęszczało 1400 dzieci, trafiają do więzień pod fałszywymi zarzutami. Polscy działacze traktowani są w więzieniach szczególnie okrutnie jak pan Andrzej Poczobut skazany na 8 lat więzienia o zaostrzonym rygorze a w ubiegłym miesiącu ukarany półrocznym pobytem w więziennym karcerze. Nawet polskie groby niszczone są celowo, co spotyka się z potępieniem międzynarodowej społeczności – wskazywał senator.
Ważna deklaracja Biereckiego
Parlamentarzysta pytał też, co rząd oferuje naszym rodakom mieszkającym na Wschodzie. – Skomplikowaną procedurę repatriacji, w wyniku której do Polski wjeżdża nieco ponad 700 osób rocznie, a dziś zapisanych na repatriację jest ponad 7 tys. osób. W ustawie z 2000 roku przyjęte zostało założenie, że ogólnopaństwowe zadanie publiczne jakim jest repatriacja ma być realizowane jako zadanie własne gmin przy wsparciu budżetu centralnego. Dość powiedzieć, że aby doszło do repatriacji potrzeba jest uchwała rady gminy – mówił senator. – Dziś, w wojennym czasie, nasi rodacy na wschodzie nie powinni być repatriowani – oni powinni być ewakuowani! Są kraje na świecie, z których możemy brać dobry przykład skutecznego ratowania członków swojego narodu – dodawał.
– Obiecuję tu, 17 września, że w kolejnej kadencji złożę projekt zmian w ustawie, który otworzy szeroko drzwi do Polski naszym rodakom. Niech pociągi pełne Polaków wjadą na dworzec w Białej Podlaskiej! Tak mi dopomóż Bóg! – powiedział na koniec Grzegorz Bierecki, senator PiS.
Czytaj też:
Inwazja sowiecka. 17 września był jak cios w plecy dla broniącej się PolskiCzytaj też:
Błaszczak: Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą