Partie mogą stracić miliony złotych. Powodem działania PKW

Partie mogą stracić miliony złotych. Powodem działania PKW

Dodano: 
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej podczas konferencji prasowej dotyczącej wyborów do Sejmu i Senatu oraz referendum
Członkowie Państwowej Komisji Wyborczej podczas konferencji prasowej dotyczącej wyborów do Sejmu i Senatu oraz referendum Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Według doniesień prasowych, przez opieszałość PKW partie polityczne mogą stracić rekordowe subwencje wywalczone po wyborach.

Jak informuje "Rzeczpospolita", Państwowa Komisja Wyborcza nie wyrobiła się z oceną sprawozdań partii politycznych. "Te, którym po wyborach naliczono nową subwencję, stanęły przed ryzykiem utraty grubych milionów" – czytamy.

O jakich kwotach mowa? 25,9 mln zł dla PiS, 23,9 mln dla PO, 9,8 mln dla Nowej Lewicy, 8,4 mln – dla Konfederacji i po 7,5 mln dla Polski 2050 i PSL. Łącznie to ponad 84 mln zł.

Gazeta zwraca uwagę, że kwoty są rekordowe głównie za sprawą najwyższej od upadku PRL frekwencji w ostatnich wyborach, bo zgodnie z przepisami płaci się za każdy głos. Wywalczone pieniądze partie mogą jednak łatwo stracić. Wszystko z powodu opieszałości Państwowej Komisji Wyborczej, która – jak ustaliła "Rz" – dotąd nie rozpatrzyła sprawozdań finansowych partii, choć termin minął we wrześniu.

PKW przekroczyła termin. Jak się tłumaczy?

Dział prasowy KBW poinformował dziennikarzy gazety, że "żadne sprawozdanie finansowe partii politycznej za rok 2022 nie zostało dotychczas przez Państwową Komisję Wyborczą odrzucone". "Obecnie trwa analiza sprawozdań finansowych i oczekiwanie na wyjaśnienia partii politycznych, do których skierowano pytania związane ze złożonymi sprawozdaniami finansowymi i informacjami o otrzymanej subwencji" – czytamy.

"Badanie sprawozdań finansowych partii politycznych za rok 2022 rozpoczęto niezwłocznie po ich złożeniu, lecz zostały one znacznie spowolnione w okresie, gdy Państwowa Komisja Wyborcza i Krajowe Biuro Wyborcze wykonywały zadania związane z przeprowadzeniem wyborów, które wymagały zaangażowania wszystkich sił, którymi Krajowe Biuro Wyborcze dysponuje" – wyjaśnia powód zwłoki KBW.

"Rzeczpospolita" zwraca uwagę, że gdyby PKW wyrobiła się w terminie, partiom groziłaby tylko utrata dwóch ostatnich rat kwartalnych za ubiegłą kadencję. Jednak po naliczeniu nowej subwencji, w przypadku odrzucenia sprawozdania ugrupowania mogą stracić dziesiątki milionów złotych.

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także