Joanna Kurska pozywa TVP. "Tusk dyszy obsesyjną żądzą zemsty"

Joanna Kurska pozywa TVP. "Tusk dyszy obsesyjną żądzą zemsty"

Dodano: 
Joanna Kurska
Joanna Kurska Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Joanna Kurska zapowiedziała, że pozwie TVP o kłamstwa ws. jej zarobków. Padły mocne słowa.

Zarobki w mediach publicznych budzą w ostatnim czasie silne emocje. Wszystko zaczęło się od tego, że poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński zaprezentował wynik kontroli poselskiej ws. zarobków szefów TVP. Później do mediów docierały kolejne informacje o kwotach, jakie dostawały znane twarze Telewizji Polskiej.

Zarobki Kurskich w TVP. Ujawniono ogromne kwoty

Portal Onet poinformował ostatnio, że żona wcześniejszego prezesa TVP, Joanna Kurska, otrzymała na konto ponad 1,5 mln złotych. Z wyliczeń portalu wynikało, że średnio za miesiąc pracy mogła dostawać aż 117 tysięcy złotych. Onet wskazywał, że łącznie małżeństwo Kurskich w latach 2016–2023 zarobiło w Telewizji Polskiej ponad 6 milionów złotych.

Doniesienia portalu postanowiła skomentować sama Joanna Kurska. Wydała mocne oświadczenie w tej sprawie. Zażądała sprostowania i zagroziła, że jest gotowa wkroczyć na drogę sądową. "Ani jako dyrektor programowa TVP, ani jako producent PnŚ nie miałam takiej pensji" – poinformowała. Zapewniła jednocześnie, że jej kontrakt był dokładnie taki sam, jak jej poprzednika Sławomira Zielińskiego.

Niedługo po jej oświadczeniu, Telewizja Polska wydała komunikat, w którym przekazano, że od lutego do listopada 2016 r. Kurska zarobiła 331 tys. zł brutto. Był to przychód z tytułu wynagrodzenia za pracę. Do tego miało dojść 93 tys. zł brutto z tytułu nagród prezesa zarządu, a więc jej męża. Od września 2022 r. do stycznia 2023 r. Kurska miała z kolei zarobić 203.685,83 zł brutto z tytułu wynagrodzenia za pracę. Komunikat mówi też o setkach tysięcy złotych w ramach rekompensaty za rozwiązanie umowy o pracę oraz odszkodowania z tytułu zakazu konkurencji.

Joanna Kurska pozywa Telewizję Polską. Padły mocne słowa

W rozmowie z "Faktem" Joanna Kurska zapowiedziała pozew przeciwko Telewizji Polskiej.

– Pozywam Telewizję Polską za kłamstwo, że pobierałam pensje w wysokości 117 tys. zł miesięcznie. Tusk dyszy obsesyjną żądzą zemsty na moim mężu za telewizję 2016–2022, kiedy piękna i silna TVP wygrywała walkę o dusze Polaków. W ramach politycznej zemsty nowa ekipa, wiedząc, że nie można przypisać nam żadnych nadużyć, choć bardzo by tego chcieli, postanowiła zohydzić nas w oczach społeczeństwa. W tym celu posuwa się do oszczerstw – stwierdziła.

Jak dodała, nigdy nie zarabiała 117 tys. miesięcznie. Jej najwyższe pensje miały nie przekraczać 32 tys. zł.

– Z samego oświadczenia TVP wynika, że to kłamstwo i nigdy miesięcznie nie zarobiłam takich pieniędzy. Komunikat mówi o wypłatach z 4 lat: 2016,2017,2022 i 2023, wynikających z przepisów kodeksu pracy, które dla skonstruowania kłamstwa sprowadza się do 13 miesięcy — podsumowała.

Czytaj też:
Emocje wokół zarobków Kurskich. Jest oświadczenie. "Stanowczo zaprzeczam"
Czytaj też:
Gwiazda Polsatu przejdzie do TVP? Kończy mu się kontrakt

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Fakt
Czytaj także