W sprawę zaangażowali się prawnicy z Instytutu Ordo Iuris. "Realizując polityczne zapowiedzi zlikwidowania Marszu Niepodległości, Wojewoda Mazowiecki Mariusz Frankowski odmówił mu zgody na cykliczne organizowanie zgromadzenia publicznego na kolejne lata, argumentując, że wydarzenie nie spełnia wszystkich wymogów niezbędnych do nadania cykliczności. Jego zdaniem w ciągu ostatnich 3 lat nie zachodziła tożsamość podmiotów po stronie organizatora zgromadzenia" – czytamy w komunikacie.
W reakcji na tę decyzję, Stowarzyszenie Marsz Niepodległości wniosło odwołanie do Sądu Okręgowego w Warszawie, który uchylił decyzję wojewody mazowieckiego. Stowarzyszenie Marsz Niepodległości przed sądem reprezentowała mec. Magdalena Majkowska, szefowa Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris.
Co istotne, orzeczenie nie jest prawomocne. Wojewoda ma 24 godziny od jego wydania na jego zaskarżenie do Sądu Apelacyjnego w Warszawie.
"W związku z tym powstała wspólna petycja środowisk patriotycznych, której organizatorami są Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, Młodzież Wszechpolska, Ruch Narodowy i Instytut Ordo Iuris. Apelujemy w niej do Wojewody Mazowieckiego o przyznanie Marszowi Niepodległości statusu wydarzenia cyklicznego na kolejne lata" – czytamy w informacji.
Petycja ws. marszu środowisk narodowych
Na stronie internetowej petycji wskazano, że "Platforma Obywatelska i Lewica, prócz blokady strategicznych interesów Polski w imię obcych interesów, podnoszą rękę na najbardziej podstawowe wartości, na wolność setek tysięcy Polaków chcących manifestować swoją narodową dumę!".
"11 grudnia 2023 r. jako Stowarzyszenie Marsz Niepodległości, złożyliśmy do Wojewody Mazowieckiego wniosek o wyrażenie zgody na przyznanie Marszowi Niepodległości statusu cykliczności. Marsz Niepodległości posiadał ten status nieprzerwanie od 2017 roku. 31 stycznia 2024 r. Wojewoda odmówił przyznania cykliczności. Odmowa Wojewody to zamach na Marsz Niepodległości. To jawne uderzenie administracji rządowej w polskich patriotów. To naruszenie prawa do wolności zgromadzeń. Pamiętamy Marsze blokowane przez Platformę Obywatelską z Donaldem Tuskiem na czele. Pamiętamy prowokacje w latach 2011-2015. Pamiętamy bezpodstawne zatrzymania Uczestników Marszu przez policję, czy stosowanie gazu łzawiącego. Teraz, na kilka miesięcy przed 11 listopada, jesteśmy świadkami marginalizowania Marszu Niepodległości przez obóz rządzący z Platformą Obywatelską i Lewicą na czele. Nie pozwólmy odebrać sobie Marszu Niepodległości!" – apelują inicjatorzy.
Czytaj też:
Macierewicz przegrał w sądzie. Ma przeprosić Tuska i Sikorskiego