Były prezes Poczty Polskiej przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych

Były prezes Poczty Polskiej przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych

Dodano: 
Przesłuchanie byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego przez komisję śledczą ds. wyborów kopertowych
Przesłuchanie byłego prezesa Poczty Polskiej Przemysława Sypniewskiego przez komisję śledczą ds. wyborów kopertowych Źródło:PAP / Piotr Nowak
Sposób, w jaki zaproponowano firmie organizację wyborów kopertowych, był katastrofalny, ocenił były prezes Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski.

We wtorek przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych stanął były prezes Poczty Polskiej Przemysław Sypniewski.

Przesłuchanie byłego prezesa Poczty Polskiej

Sypniewski powiedział, że 27 marca po raz pierwszy otrzymał informację o możliwości zaangażowania Poczty Polskiej w przygotowanie wyborów w formule korespondencyjnej. Sejm uchwalił wówczas ustawę mówiącą o możliwości głosowania korespondencyjnego przez część obywateli.

Tłumaczył, że dowiedział się z mediów, a 1 kwietnia przyjechał dyrektor Izdebski z resortu aktywów państwowych i poinformował go o tym, że Poczta ma przygotowywać głosowanie w trybie kopertowym oraz, że wybory mają objąć wszystkich uprawnionych wyborców.

– Wcześniej nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Po uchwaleniu ustawy przez Sejm. Przez trzy dni próbowałem skontaktować się z MAP z prośbą o spotkanie z Jackiem Sasinem. Po dwóch dniach otrzymałem odpowiedź o spotkanie z dyrektorem biura nadzoru właścicielskiego panem Izdebskim, któremu podlegała Poczta Polska – powiedział Sypniewski. I dodał, że na nie rozmawiał w tej sprawie z ministrem Sasinem.

Wybory kopertowe. Sypniewski: Możliwe, ale nie w takim trybie i w taki sposób

Przewodniczący komisji Dariusz Joński zapytał Sypniewskiego o jego ewentualne zastrzeżenia co do wyborów korespondencyjnych. Sypniewski powiedział, że w jego ocenie takie wybory mogą być organizowane i Poczta Polska jest w stanie zapewnić obsługę takich wyborów.

– Jestem o tym głęboko przekonany, że to możliwe, jednak sposób, w jaki zaproponowano mnie, jako prezesowi i całej firmie, organizację tych wyborów, w moim przekonaniu był katastrofalny. Oceniłem, że w takim trybie i w taki sposób przygotowanie wyborów nie jest możliwe. Wszyscy pracownicy Poczty zaangażowani w przygotowanie wyborów wykazali się odpowiedzialnością wobec spółki i starali się wykonać zadanie, które w moim przekonaniu było niewykonalne – powiedział.

Sypniewski powiedział, że nikt, także w procesie legislacyjnym ustawy kopertowej, nie konsultował z Pocztą Polską, jak powinien wyglądać tryb przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Zwrócił uwagę, że dostarczenie pakietów, po zrobieniu analizy, dostarczenie pakietów wymagałoby co najmniej 8 tygodni – z założeniem, że wybory nie będą dotyczyły zagranicy. Jak wskazał, nie było też ustaleń dot. drugiej tury.

Dotychczasowe prace komisji śledczej

Do tej pory komisja przesłuchała m.in.: epidemiologa Roberta Flisiaka, byłego wicepremiera Jarosława Gowina, byłego posła Porozumienia Michała Wypija, byłych wiceministrów aktywów państwowych Artura Sobonia i Tomasza Szczegielniaka oraz byłego ministra aktywów państwowych Jacka Sasina, byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka i byłą marszałek Sejmu Elżbietę Witek.

Jacek Sasin powiedział, że proces decyzyjny w zakresie organizacji wyborów w trybie korespondencyjnym był bardzo złożony. Jako pomysłodawcę wskazał Adama Bielana. Przekazał też, że premier Mateusz Morawiecki wydał odpowiednie decyzje w sprawie drukowania kart do głosowania przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych.

Jarosław Gowin również wskazał Bielana jako pomysłodawcę przedsięwzięcia. Twierdził też, że był informowany, że szukano na niego (Gowina) haków.

Opowiedział także o swoim spotkaniu z premierem Morawieckim i ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim, którzy według niego mieli być przeciwni organizacji wyborów kopertowych, jednak według byłego wicepremiera zmienili zdanie z uwagi na wolę Jarosława Kaczyńskiego.

Przypomnijmy, że w maju 2020 r. miały się odbyć korespondencyjne wybory prezydenta RP. Jako powód wskazano epidemię COVID-19. Ostatecznie jednak zrezygnowano z głosowania kopertowego. Wybory odbyły się w sposób tradycyjny.

Czytaj też:
"Ktoś trafi do więzienia". Mocne słowa Czarzastego
Czytaj też:
Kukiz stanie przed komisją śledczą. "Nie mam pojęcia, czego się spodziewać"

Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / wPolityce / Onet / YouTube, Janusz Jaskółka
Czytaj także