Wojna o apelację w Warszawie. Schab nie uznaje decyzji Bodnara

Wojna o apelację w Warszawie. Schab nie uznaje decyzji Bodnara

Dodano: 
Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotr Schab
Prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotr Schab Źródło:PAP / Albert Zawada
Sędzia Piotr Schab nie uznaje decyzji ministra Adama Bodnara o odwołaniu go z funkcji prezesa Sądu Apelacyjnego w Warszawie.

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar odwołał w środę sędziego Piotra Schaba z funkcji prezesa warszawskiego Sądu Apelacyjnego. Kolegium Sądu Apelacyjnego w Warszawie jednogłośnie negatywnie zaopiniowało wniosek resortu sprawiedliwości o odwołanie sędziego. W związku z tym Schab nadal zajmował stanowisko prezesa sądu, choć został zawieszony w wykonywaniu czynności.

Bodnar uznał jednak, że kolegium sądu nie przedstawiło we właściwy sposób negatywnej opinii wobec wyrażonego przez ministra zamiaru odwołania sędziego z funkcji prezesa. "Wyrażenie opinii przez organ kolegialny, taki jak kolegium sądu, nie może być utożsamiane z samym aktem głosowania. Oddanie głosów powinno być poprzedzone rozważeniem okoliczności rozpatrywanej sprawy, z uwzględnieniem wszystkich dostępnych materiałów i danych. Bez wyczerpania tego etapu postępowania głosowanie jest tylko pozorem aktu opiniowania. (...) Kolegium sądu apelacyjnego nie było organem uprawnionym do wydania decyzji w sprawie odwołania prezesa na podstawie wniosku innego organu, bo wówczas sam akt glosowania byłby wystarczający, ale – w świetle obowiązujących przepisów – jest organem opiniodawczym zobowiązanym do przedstawienia swojej uzasadnionej opinii organowi uprawnionemu do podjęcia decyzji w sprawie odwołania" – czytamy w komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości.

Sędzia Schab komentuje

– Decyzja ministra sprawiedliwości łamie ustawę o sądach powszechnych. Minister Adam Bodnar neguje fakt, który zaistniał. Neguje fakt istnienia uchwały kolegium negatywnie opiniującej wniosek ministra sprawiedliwości o odwołanie mnie z funkcji prezesa sądu. Stanowi to poświadczenie nieprawdy, i to dokonane przez wysokiego urzędnika państwowego. Nie mogę zniżyć się do tego, aby uznać fakt jaskrawego łamania ustawy – powiedział sędzia Piotr Schab podczas czwartkowej konferencji prasowej.

– Nie ma przepisu, a nadto nie ma praktyki, wedle której istnieje powinność motywowania uchwał kolegium –zaznaczył dodając, że rozważ złożenie zawiadomienia do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra sprawiedliwości poprzez złamanie art. 231 kodeksu karnego, czyli nadużycia władzy.

Czytaj też:
"Zamach Bodnara". Dziennikarz TVN24 "przejęzyczył" się na wizji
Czytaj też:
Bodnar ogłosił konkurs na prokuratora krajowego. Pięć nazwisk na liście

Źródło: wyborcza.pl/MS
Czytaj także