Pogrzeb Tomasza Komendy. "Przekazano jego ostatnią prośbę"

Pogrzeb Tomasza Komendy. "Przekazano jego ostatnią prośbę"

Dodano: 
Tomasz Komenda w sądzie
Tomasz Komenda w sądzie Źródło:PAP / Tomasz Gzell
Tomasz Komenda został pochowany na cmentarzu we Wrocławiu. Pogrzeb odbył się w gronie bliskich i bez kamer, tak jak sobie życzył.

Mężczyzna, którego historią żyła cała Polska, zmarł 21 lutego po ciężkiej chorobie nowotworowej. Miał 46 lat.

Tomasz Komenda odsiedział niesłusznie 18 lat z 25-letniego wyroku za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty K. W marcu 2018 r. wyszedł na wolność, a miesiąc później ostatecznie uniewinnił go Sąd Najwyższy.

Świecki pogrzeb Tomasza Komendy

Pogrzeb Tomasza Komendy odbył się w poniedziałek na cmentarzu przy ul. Kiełczowskiej we Wrocławiu. Zgodnie z jego ostatnią wolą uroczystość miała charakter świecki i nie była transmitowana w mediach. Żegnała go rodzina, przyjaciele, znajomi, śledczy, którzy doprowadzili do jego uniewinnienia, filmowcy i mieszkańcy Wrocławia.

"Nie będziemy relacjonować ich pożegnań i wspomnień. Tylko słowa, które Tomek chciał na koniec wszystkim przekazać. Że przeprasza, jeśli ktoś poczuł się urażony. Że dziękuje, za okazaną życzliwość, wyrozumiałość, walkę i opiekę. I prosi: żyjcie takim życiem, jakiego pragniecie" – podaje wrocławska "Gazeta Wyborcza".

Trzy razy próbował popełnić samobójstwo w więzieniu

Tomasz Komenda spędził w więzieniu 6540 dni (czterokrotnie występował o zarządzenie przerwy, nigdy nie uzyskał na to zgody). Znęcano się nad nim psychicznie i fizycznie. Trzy razy próbował popełnić samobójstwo.

W 2019 r. złożył wniosek o przyznanie za niesłuszne pozbawienie wolności kwoty 18 mln zł odszkodowania i 812 tys. zł zadośćuczynienia. W 2021 r. Sąd Okręgowy w Opolu orzekł, że Komenda otrzyma od Skarbu Państwa 12 mln zł zadośćuczynienia i 811,5 tys. zł odszkodowania.

Strony nie zdecydowały się składać apelacji od wyroku, co zdarzyło się po raz pierwszy w historii polskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych. Tomasza Komendę reprezentował przed sądem Zbigniew Ćwiąkalski, były minister sprawiedliwości.

Czytaj też:
Najsmutniejsza historia Tomasza Komendy

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także