Oscary subiektywnie
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Oscary subiektywnie

Dodano: 
Oscary. Zdjęcie ilustracyjne
Oscary. Zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP/EPA / JUSTIN LANE
To był dobry rok – powstało wiele bardzo dobrych lub wybitnych filmów. Czy nominacje oscarowe oddały im sprawiedliwość? Mam wrażenie, że nie

Obstawiać u bukmacherów nie lubię, typować nie umiem, głosować nie mogę – wszak nie jestem członkiem amerykańskiej Akademii Filmowej przyznającej Oscary. Ale mogę – jak co roku – przedstawić własny prywatny i subiektywny ranking najciekawszych osiągnięć kinowych roku, trzymając się zasady "wybieram spośród oficjalnie nominowanych". W tym roku jest o co się spierać. Jak głosowała Akademia, dowiecie się 10 marca. Dziś poznacie moich zwycięzców.

Porachujmy nominacje: w tegorocznym zestawie prowadzi"Oppenheimer" (13 nominacji), drugie miejsce dla filmu "Biedne istoty"(13), podium zamyka "Czas krwawego księżyca"(10)."Barbie" – 8 nominacji,"Maestro" – 7, potem mamy aż cztery filmy nominowane czterokrotnie:"American Fiction","Anatomia upadku","Przesilenie zimowe"i "Strefa interesów". Każdy, kto oglądał te tytuły, może zastanawiać się, jak u licha jest możliwe, by o ten sam laur ubiegały się tak różne filmy jak prostacka "Barbie" oraz arcydzieło, którym jest"Strefa interesów". Cóż, Oscary znają takie starcia przeciwieństw – ot, choćby w 1970 r. walczyły ze sobą staromodny "Hello, Dolly"i kontrkulturowy "Easy Rider".

Artykuł został opublikowany w 11/2024 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także