We wtorek przypada 25. rocznica przystąpienia Polski do NATO. Wałęsa pytany przez Polską Agencję Prasową, w jakiej sytuacji byłaby Polska w tych warunkach, które mamy dziś za naszą wschodnią granicą, jeśli nie weszłaby do NATO, odpowiedział: – Na pewno byśmy mieli wojnę Rosja-Polska. To jest jasne. Tylko nie wiem, jakby wówczas zachowałaby się Ukraina.
Droga Polski do NATO. "Związek Radziecki nie chciał nas wypuścić, a Zachód nie chciał nas przyjąć"
Wspominając początki polskiej drogi do NATO, były prezydent stwierdził, że "nas nie chciał wypuścić Związek Radziecki, a Zachód nas nie chciał przyjąć". Ocenił, że "sytuacja była dziwna". – Stąd mój wymysł: NATO bis, Unia bis – dodał.
Przywołał także swoją rozmowę z ambasadorem Związku Radzieckiego, który przyjechał do Stoczni Gdańskiej. – Powiedziałem mu brutalnie wprost, że Polska wejdzie zarówno do Unii, jak i NATO. To była pierwsza trudna rzecz – stwierdził.
Jak dodał, "potem były rozmowy z Borysem Jelcynem, a następnie poprawienie niedobrego traktatu polsko-rosyjskiego i podpisanie go (w maju 1992 r. – przyp. red.)". – To spowodowało, że mogliśmy wejść do NATO i Unii – podkreślił.
Wałęsa o Putinie: Myśli, że jak nawet krzyczymy to nie zrobimy za dużo
Pytany, czy prezydent Rosji Władimir Putin boi się NATO, Wałęsa ocenił, że "on jest daleko zrezygnowany, a jednocześnie cały czas mu się wydaje, że my, choć nawet krzyczymy, to nie zrobimy za dużo". – Putin liczy na to, że może straszyć i w ten sposób osiągać cele – stwierdził.
Były prezydent przekonywał, że "poradzimy sobie z tym, jeśli zmienimy metody walki na podobne do tych, jakimi walczyła "Solidarność".
Jak tłumaczył, chodzi o "mniej siły, więcej pokoju", a także "więcej prostej propagandy, która przekona każdego Rosjanina, że to o niego chodzi", "że my walczymy dla nich, żeby żyli w pokoju oraz spokoju, a wtedy i my będziemy żyli w pokoju oraz spokoju, jeśli nas posłuchają i zmienią system polityczny".
Czytaj też:
"Rosja nie chce konfliktu z NATO". Raport wywiadu USA