O powstaniu Honorowego komitetu poparcia Janusza Korwin-Mikkego na prezydenta Warszawy poinformował za pośrednictwem mediów społecznościowych sam zainteresowany.
Wybory na prezydenta Warszawy: Grzegorz Braun oficjalnie poparł Korwin-Mikkego
Z informacji przekazanej przez polityka wynika, że znaleźli się w nim m.in. prof. Adam Wielomski, dr Lucyna Kulińska, Stanisław Michalkiewicz, Marcina Rola, Tomasz Sommer i poseł Grzegorz Braun.
Obecność tego ostatniego nie byłaby zaskoczeniem, gdyby nie fakt, że kandydatem Konfederacji na prezydenta Warszawy jest Przemysław Wipler. Oznacza to, że Braun oficjalnie udzielił poparcia kandydatowi innej partii.
Konflikt w Konfederacji
Ta sytuacja to pokłosie konfliktu, jaki rozgorzał w Konfederacji po wyborach parlamentarnych. Formacja osiągnęła w nich wynik daleki od oczekiwanych, za co odpowiedzialnością obarczono m.in. Janusza Korwin-Mikkego. Szef sztabu wyborczego Konfederacji Witold Tumanowicz zarzucił byłemu liderowi partii KORWiN (obecnie Nowa Nadzieja) "sabotaż kampanii". Korwin-Mikke został zawieszony w prawach członka partii oraz wyrzucony z Rady Liderów, czyli organu, który podejmuje wszystkie najważniejsze decyzje w ugrupowaniu. Pod koniec października Rada Krajowa Nowej Nadziei podjęła decyzję, że Korwin-Mikke nie będzie kandydował w następnych wyborach z list Konfederacji. W reakcji na tę decyzję polityk utworzył kolejną już własną partię. O tym, że będzie ubiegał się o fotel prezydenta stolicy poinformował 8 marca.
W czasie kiedy Konfederacja pozbywała się Korwin-Mikkego, tlił się również spór z liderem Konfederacji Korony Polski Polskiej Grzegorzem Braunem. Nie jest tajemnicą, że w kampanii wyborczej był on marginalizowany z uwagi na często kontrowersyjne wypowiedzi. Konflikt miał również podłoże finansowe. W nieoficjalnych rozmowach politycy Konfederacji nie ukrywali, że najchętniej postąpiliby z nim tak, jak z Korwin-Mikkem, jednak to właśnie posłowie Korony zapewniają partii klub poselski w Sejmie.
Temat wyrzucenia Brauna powrócił na nowo po incydencie z jego udziałem w grudniu ubiegłego roku. Parlamentarzysta odpalił w Sejmie gaśnice i ku zdumieniu i zgorszeniu zgromadzonych tam osób zgasił świece chanukowe. Już wówczas pojawiły się spekulacje, że kontrowersyjne zachowanie Brauna może mieć związek z nową inicjatywą polityczną Janusza Korwin-Mikkego. Celowe działanie na szkodę Konfederacji zasugerował wówczas Przemysław Wipler. "Połączcie kropki" – pisał.
Czytaj też:
"Jako prezydent Warszawy nie dam na to ani złotówki". Korwin-Mikke złożył obietnicę