– Polacy po prostu nie mogą przestać obrażać Żydów – twierdzi gazeta "Jerusalem Post". Chodzi o kolejną ustawę procedowaną przez polski parlament, który chce ograniczyć eksport mięsa koszernego i utrudnić przeprowadzanie uboju rytualnego. – Już raz próbowano ustanowić takie prawe, ale poprzednim razem podobną ustawę zablokował Sąd Najwyższy w 2014 roku – czytamy.
Zdaniem "Jerusalem Post", polska ustawa wpisuje się w europejski wzorzec. "Zarówno rytualny ubój jak i obrzezanie są krytykowane z różnych powodów" – czytamy na stronie gazety. Zdaniem gazety nawet sojusznicy Izraela na Zachodzie, jak holenderska partia Wolności Geerta Wildersa, są przeciwni rytualnym ubojom. Z kolei Marine Le Pen i jej Front Narodowy, którzy starają się unikać antysemickich postaw, nawołują do zakazania noszenia jarmułki w miejscach publicznych. "Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy, organ złożony z pięciu lewicowych organizacji politycznych, nazywa obrzezanie naruszeniem "integralności cielesnej" chłopca" – czytamy dalej w "Jerusalem Post".
Na stronie internetowej gazety czytamy także, że kwestii ograniczenia eksportu mięsa koszernego i przeprowadzania uboju rytualnego "wyraźna niechęć do religii, szczególnie żydowskiej, jest tutaj równie istotnym czynnikiem". – Próby ograniczania okrutnych hodowli zwierząt są o wiele słabsze niż chęci wprowadzania limitów dotyczących uboju rytualnego – podsumowuje "Jerusalem Post".