Obowiązkowy pobór do wojska w Polsce. Gen. Skrzypczak: Także kobiety

Obowiązkowy pobór do wojska w Polsce. Gen. Skrzypczak: Także kobiety

Dodano: 
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych
Gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych Źródło:PAP / Rafał Guz
Generał Waldemar Skrzypczak mówił o ewentualnym powrocie obowiązkowego poboru do wojska w Polsce.

W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej", generał Waldemar Skrzypczak mówił o ewentualnym powrocie obowiązkowego poboru do wojska. Obecnie jest on zawieszony, a Ministerstwo Obrony nie podjęło dotychczas żadnych działań, żeby cokolwiek zmienić w tej kwestii. Jak zaznaczył wojskowy, decydujący może okazać się tu głos NATO.

Wróci zasadnicza służba wojskowa? Gen. Skrzypczak: Zdecyduje NATO

– Przede wszystkim nie będzie to decyzja tylko polskiego rządu – podkreślił gen. Skrzypczak w rozmowie z "Rzeczpospolitą". – Odwieszenie obowiązkowego poboru do zasadniczej służby wojskowej nastąpi wtedy, kiedy NATO uzna, że nadchodzi realne widmo wojny. To będzie sygnał dla wszystkich państw członkowskich, że należy przyśpieszyć przygotowanie sił zbrojnych, a jednym z obowiązkowych elementów takiego procesu jest odwieszenie albo zwiększenie poboru do wojska – dodał wojskowy.

Formalnie do odwieszenia obowiązkowego poboru konieczne jest rozporządzenie premiera.

Generał Skrzypczak zaznaczył, że jest mało prawdopodobne, że w najbliższym czasie pojawią się jakiekolwiek wytyczne od NATO w tej sprawie, ponieważ "nie widzi realnego bezpośredniego zagrożenia atakiem ze strony Rosji". – Potwierdza to ocena Pentagonu, który również takiego zagrożenia nie dostrzega – dodał.

Obowiązkowy pobór do wojska. "Nie jesteśmy gotowi na wojnę"

Zdaniem gen. Skrzypczaka, Polska nie powinna jednak tkwić w przekonaniu, że "potencjalne zagrożenie nas nie dotyczy". – Rządzący powinni pracować nad rozwiązaniami, które wzmocnią potencjał naszej armii – zaznaczył.

Wojskowy zauważył również, że powszechny obowiązek wojskowy nie oznacza od razu, że żołnierz trafi na front. Podkreślił, że obecnie w wojsku są duże niedobory osobowe.

– Obecnie nie jesteśmy gotowi na wojnę, ponieważ w jednostkach mamy 40-50 proc. stanów osobowych. Jedyną drogą na szybkie uzupełnienie tych braków jest przywrócenie obowiązkowego poboru do wojska. Nie mamy na dziś wyszkolonych rezerw. Dlatego wiele krajów już je przygotowuje – tłumaczył.

– Żeby żołnierz nie był jedynie mięsem armatnim, powinien być szkolony przez minimum półtora roku. Czyli obowiązkowy pobór do wojska należałoby wdrożyć co najmniej 18 miesięcy przed wysłaniem żołnierzy zasadniczej służby na front – stwierdził i dodał, że "obowiązkowy pobór powinien objąć także kobiety". – Są one potrzebne w wojsku. Oczywiście do niektórych formacji nie trafią, ale jest wiele takich miejsc, gdzie wykonują swoje zadania nie gorzej od mężczyzn – ocenił generał Waldemar Skrzypczak.

Czytaj też:
"Tylko pohukiwania Sikorskiego". Sasin wzywa rząd Tuska do działania
Czytaj też:
Co Polacy zrobią w przypadku wojny? Ten sondaż daje do myślenia

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także