W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" Szewach Weiss odniósł się do trwającego od tygodni sporu pomiędzy Polską a Izraelem dotyczącego nowelizacji ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Były przewodniczący Knesetu podkreślił, że dla Żydów Holokaust jest dziś religią i to jedyną religią łączącą cały naród żydowski.Jego zdaniem, nowelizacja ustawy o IPN poruszyła u Żydów bardzo czułą strunę – pamięci nie tylko o sprawiedliwych, ale też i szmalcownikach.
– Przecież ja też w Jedwabnem mówiłem o dwóch stodołach - o tej, w której mnie uratowano, ale i o tej, w której mordowano Żydów – przypomniał. Weiss ocenił, że przyjęcie niniejszej ustawy spowodowało efekt dokładnie odwrotny od zamierzonego: teraz wszyscy mówią tylko o szmalcownikach.
Były ambasador Polski w Izraelu podkreślił, że ludzie oskarżający Polskę o Holokaust to w jego kraju "absolutny margines, ludzie nienawidzący Polski, może ofiary szmalcowników".
W jaki sposób zakończyć kryzys w stosunkach polsko-izraelskich? Szewach Weiss wskazał na "jakiś odważny gest, jakąś ciepłą, mądrą deklarację prezydenta, premiera, prezesa Kaczyńskiego". – Jeśli premier Morawiecki mówi o współbraciach, to jest to w Izraelu zauważone i ważniejsze niż tylko bieżąca polityka – stwierdził.
To już po raz drugi w ostatnim czasie Szewach Weiss zabiera głos ws. relacji między Polską i Izraelem w kontekście ustawy o IPN. Przed dwoma dniami komentował tę kwestię na Uniwersytecie Warszawskim.
Czytaj też:
Szewach Weiss o napięciu na linii Polska-Izrael: To jest nasz wspólny, polsko-żydowski problem