O przyjętym w czwartek planie pomocy dla rolników szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Jan Grabiec poinformował podczas wspólnej konferencji z ministrem rolnictwa Czesławem Siekierskim i wiceministrem Michałem Kołodziejczakiem.
Rząd przyjął rozporządzenie ws. pomocy dla rolników
Jak tłumaczył szef kancelarii premiera, jest on odpowiedzią na skutki wojny rosyjsko-ukraińskiej i zmian, które w związku z tą wojną dotknęły polski rynek. Wymienił tu szerokie otwarcie granic celnych, napływ nadmiernych ilości zboża z Ukrainy i destabilizacji polskiego rynku. – Do dzisiaj przeżywamy skutki tych zdarzeń, które miały miejsce właśnie w ostatnich dwóch latach – podkreślił Grabiec.
– Rozporządzenie przyjęte dziś przez Radę Ministrów ma osłonić rolników przed skutkami tych negatywnych zmian […] i służy temu, żeby nadmiar zboża, który znajduje się jeszcze wciąż w magazynach i u polskich rolników i w firmach, które przechowują zboże, żeby ten nadmiar przed najbliższymi żniwami został wyeksportowany – mówił szef KPRM podczas briefingu.
Z przekazanych przez niego informacji wynika, że przedsięwzięcie to zostanie finansowane z funduszu pomocy, który został utworzony przez rząd w związku z wojną na Ukrainie. – Jest to rozwiązanie, które ma charakter doraźny, przejściowy, służy zdjęciu nadwyżki zbóż z polskiego rynku i ma działać w ciągu najbliższych tygodni, najbliższych miesięcy – wyjaśnił.
– Nie chcemy stawiać w złej sytuacji tych rolników, którzy po spotkaniach z Premierem postanowili sprzedać zboże – nawet po tych zaniżonych cenach jakie dzisiaj są możliwe do uzyskania – oni także nie stracą, oni uzyskają odpowiednie wyrównanie, tak żeby ich sytuacja przed żniwami, ich sytuacja finansowa, sytuacja tych gospodarstw była na tyle dobra, żeby pozwoliła kontynuować działalność bez zakłóceń – kontynuował Jan Grabiec.
"Polski rząd nie pozostawia rolników bez pomocy". Kołodziejczak podaje stawki dopłat
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak podkreślił z kolei, że polski rząd nie pozostawia rolników bez pomocy. – To rozporządzenie jest konkretną pomocą dla polskich rolników, jest ono skierowane do sprzedawców zbóż, pszenicy, pszenżyta, mieszankach zbożowych, czy jęczmieniu – wskazywał.
– Ci, którzy sprzedali te produkty między 1 stycznia a 10 marca, dostaną pomoc. Tutaj mowa o pszenicy, to 200 złotych do tony i do pozostałych zbóż w tym okresie. W okresie od 11 marca do końca maja, mówimy tutaj o pomocy 300 złotych do tony, co przekłada się też na konkretną pomoc do hektara […]. Do hektara pszenicy to jest 1620 złotych w okresie od 11 marca do końca maja, analogicznie mniej w okresie od 1 stycznia do 10 marca – poinformował Kołodziejczak.
Szef resortu rolnictwa Czesław Siekierski poinformował, że dopłaty do zboża są realizacją porozumień zawartych w czasie drugiej tury rozmów w Jasionce. – Sytuacja na rynku zboża jest wyjątkowo trudna. Są duże zapasy, ale widzimy, że już ta zapowiedź tych dopłat przyspieszyła sprzedaż i przyspieszyła eksport. Mamy zwiększony eksport, w związku z tym jest nadzieja, że w sposób wystarczający zdążymy opróżnić magazyny, które są niezbędne, związane z żniwami – powiedział.
Czytaj też:
Referendum ws. Zielonego Ładu? Jest już pytanieCzytaj też:
Rolnicy nie będą zachwyceni. Europarlament już zdecydował ws. ukraińskich produktówCzytaj też:
Zakaz hodowli futerkowej to dopiero początek? Niepokojący fragment uzasadnienia projektu