"Bardzo dziwna sytuacja". Komendant PSP o pożarze na Marywilskiej

"Bardzo dziwna sytuacja". Komendant PSP o pożarze na Marywilskiej

Dodano: 
Państwowa Straż Pożarna
Państwowa Straż Pożarna Źródło:PAP / Marcin Gadomski
Bardzo dziwna sytuacja, że po 11 minutach była objęta pożarem tak wielka powierzchnia – wskazał główny komendant straży pożarnej nadbryg. Mariusz Feltynowski.

W niedzielę wcześnie rano wybuchł pożar w centrum handlowym przy ul. Marywilskiej 44. Są to ogromne hale targowe. Mieści się tam 1400 sklepów i punktów usługowych. Centrum ma powierzchnię ponad 138 tys. mkw. Po godz. 8 straż podała, że pożar został opanowany.

Alarm o pożarze centrum wpłynął do strażaków o godz. 3:31. W chwili przybycia na miejsce pierwszych zastępów, ogień obejmował dwie trzecie budynku. – Przez dach pożar przenosił się na resztę hali, wysłano kolejne siły i środki. Hala łamała się do środka – poinformował podczas porannej konferencji prasowej szef Państwowej Straży Pożarnej nadbryg. Mariusz Feltynowski.

Źródło pożaru w kilku miejscach?

Wskazał, że pomiary pyłów są na miejscu i okolicach przekroczone, nawet dwu- lub trzykrotnie. Ich stężenie na bieżąco bada zadysponowane na miejsce mobilne laboratorium. – Zalecamy aby nie otwierać drzwi okien – mówił główny komendant. Podkreślił, iż strażacy – z obaw o własne bezpieczeństwo – nie mogli "za głęboko" wejść do płonącego budynku. – Niestety, oddzielenia przeciwpożarowe (między częściami hali – red.) nie były zamknięte. Bardzo dziwna sytuacja, że po 11 minutach (kiedy wykonano rozpoznanie – red.) była objęta pożarem tak wielka powierzchnia – przekazał.

Nadbryg. Feltynowski stwierdził, iż ogień był "jednocześnie w kilku miejscach" albo od razu na dużej powierzchni. Przypuszczał, że mogło to wynikać chociażby z nagromadzenia różnych łatwopalnych materiałów, w tym ubrań. – Po 11 minutach z reguły nie jest objęta pożarem taka wielka powierzchnia – uzupełnił.

Straż podaje, że akcja gaśnicza może potrwać wiele godzin.

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało w niedzielę rano SMS-owy alert do mieszkańców Warszawy oraz trzech powiatów (warszawskiego zachodniego, legionowskiego i nowodworskiego): "Nie zbliżaj się do miejsca pożaru. Jeśli możesz, zostań w domu i zamknij okna".

Czytaj też:
Ogromny pożar wysypiska w Siemanowicach Śląskich. Płoną chemikalia

Źródło: TVP Info / TVN24
Czytaj także